prompt: .tumblr 58e467f90b74a4a7bef8d42e99d52aef/tumblr_mzv2vtWwBX1sv84h6o1_500. jpg
Rachel wpatrywała się w niego tak, jakby chciała mu odgryźć głowę, czyli w zasadzie nie było to nic nowego. O wiele lepiej czułby się, gdyby Grace nie siedziała przed nimi ze wzrokiem wbitym w podłogę. Przerośnięty SEAL zajmował drugie krzesło, ale wcale nie wyglądał na skruszonego.
Danny nie wyobrażał sobie nawet złożoności problemu, z którym zaraz przyjdzie mu się zmierzyć. Po wycieczce szkolnej dyrektor niemal natychmiast zadzwonił do Rachel. A ta wróciła wściekła prosto do ich domu. Zawsze wiedział, że Steve to wariat, ale teraz nie był w stanie określić zakresu szaleństwa. Miał jedynie nadzieję, że Grace nie pokonała w pojedynkę gangu kradnącego kanapki albo nie podpaliła samochodu nauczuciela, stojąc jednokierunkowy ładunek wybuchowy.
Widział tę dwójkę umawiającą się na coś w kuchni. Sądził, że chcą mu zrobić naleśniki na śniadanie, ale prawdę powiedziawszy to mogło być cokolwiek.
- Kto cię nauczył wystawiania środkowego palca? – spytała Rachel w końcu, chociaż oboje wiedzieli, że coś podobnego mogło pochodzić jedynie od McGarretta.
A sądził, że zdążył już wytresować i zresocjalizować tego neandertalczyka.
Grace milczała, jakby oddział Koreańczyków groził jej torturami. Zdradziła się jedynie raz, zerkająć przelotnie na Steve'a.
- No weź. To był jeden raz – powiedział McGarrett, jakby to były okoliczności łagodzące.
Co gorsze używał tego samego tonu, którego próbował na gubernatorze, kiedy tłumaczył dlaczego odbijali dyplomatów obcego kraju przy pomocy granatnika i łodzi podwodnej, którą McGarrett uprowadził Chińczykom w czasie wolnym. Steve chyba nie był świadomy, że Rachel nie była tak litościwa jak Denning.
- Na pewno miała dobry powód – dodał McGarrett.
Rachel westchnęła przeciągle.
- Skarbie, dlaczego wystawiłaś w kierunku tamtego pana środkowy palec? – spytała jego była żona.
- Powiedział, że Hogwart nie jest prawdziwy – odparła Grace.
I wydawała się zrozpaczona. Jednak to widok szoku na twarzy Steve'a zainteresował go najbardziej.
- Spisałaś tablice rejestracyjne? – spytał McGarrett niemal natychmiast.
Ku jego przerażeniu, jego córka zaczęła grzebać w swoim różowym plecaczku w poszukiwaniu notatnika.
