prompty: jedna szklanka w tę czy w tamtą


- Sugerujesz, że jestem gruby?! - warknął Danny z niedowierzaniem.

Alfa przed nim próbował się tłumaczyć. Steve zawsze znajdował dobre, skuteczne wymówki. Danny tym razem jednak miał już szklankę w dłoni. I szkło roztrzaskało się o ścianę obok głowy McGarretta. Zaraz za nią poszła druga, skoro nie zrobiła odpowiedniego wrażenia i Steve nadal uważał go za partnera do rozmowy. Danny'ego nie obchodziły nawet jego przeprosiny. Dupek zapłodnił go po raz drugi bez pytania, a teraz śmiał komentować jego wygląd.

- Tylko nie to! To jest zastawa mojej zmarłej matki! - krzyknął alfa, chyba widząc do czego Danny zmierzał.

- Twoja matka żyje - przypomniał mu cierpko.