Oto tłumaczenie mianiaturek o Leonie Valdezie ( s/8656727/4/100-Themes-of-Leo), autorstwa Lyzy K ( u/4150128/), zgoda jest. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Pierwsza miniaturka nazywa się: Wprowadzenie, enjoy:)
Leo usiadł przy swojej ławce, kręcąc swym długopisem między palcami. Nowy dzieciak, Jason Grace, siedział przed nim i Leo zastanawiał się czy ukłuć go ołówkiem w głowę.
Spojrzał w bok. Na twarzy Piper malowało się przerażenie i podekscytowanie zarazem, uniosła brwi i wskazała brodą na Jasona.
Wyglądało na to, że trener Hedge zasnął za swoim biurkiem, ale Leo wiedział z doświadczenia, że koleś miał dziwaczny słuch. Nie chciał ryzykować, wyładowania gniewu kijem.
Leo potrząsnął głową do Piper. Wysłała mu spojrzenie mówiące: 'Porozmawiaj z ładnym, nowym gościem albo cię zabije.'.
Wzdychając wewnętrznie, Leo poklepał Jasona po ramieniu.
Obrócił się i spojrzał na nich pytająco. Leo posłał mu swój znak rozpoznawczy, głupkowaty uśmiech.
- Cześć mój kolego niedoli! Jestem jedyny i niepowtarzalny Leo Valdez, a to jest moja towarzyszka broni, Piper. Witamy w Szkole Dziczy…
- VALDEZ! – krzyknął trener Hodge
Ugh. Piper będzie mu sporo dłużna, za tą przysługę.
Następna miniaturka nosi nazwę: Miłość.
