tytuł: Nie wie
autor: eu
pairing: Howard/Rajesh
fandom: The Big Bang Theory
info: mała seria na dobry początek, ponieważ ten fandom wymaga dopieszczenia :)
1.
Rajesh umawiał się raz z Żydówką. Nie mówiła zbyt wiele, ograniczała się do siedzenia przy stole i spoglądaniu na niego ze słodkim uśmiechem. Lubiła, gdy gotował dla niej w swoim mieszkaniu, ale ich związek szybko się skończył, gdy poznała jego rodziców.
Jak można było się spodziewać – nie byli pod wrażeniem jego wybranki, a ona nie potrafiła się obronić przed ich oskarżycielskimi spojrzeniami. W końcu z tego, co mówił Howard: wszyscy oskarżali ich o zamordowanie syna Boga. To nie tak, że mieli łatwe życie.
To była ostatnia Żydówka, z którą umawiał się Rajesh.
2.
Magia była tym, co pociągało go, gdy był młodszy. Dziewczyna, z którą się spotykał była aspirującą na magika asystentką w cyrku. Rajesh początkowo cieszył się, gdy zaskakiwała go coraz to nowymi sztuczkami, ale wszystko miało jakiś swój kres. Nie mógł w mieszkaniu trzymać królików oraz gołębi. A raz prawie usiadł na sztylecie, który okazał się prawdziwy!
Ona nie potrafiła zrozumieć, że jest czas na magię i na rzeczywistość. Jednak Rajesh potrafił zdecydować, kiedy można coś rozpocząć, a kiedy największa pora coś zakończyć.
Wyjechała z cyrkiem następnego dnia. Gołębie jeszcze przez tygodnie straszyły jego psa.
3.
Rajesh był raz w Houston i rozmawiał z tamtejszymi naukowcami. Ich teleskopy i radioodbiorniki miały stać się bohaterami jego erotycznych fantazji jeszcze na tygodnie później. Sprawy wcale nie utrudniał fakt, że jedna z astronautek były niczym kwiat lilii na księżycu. Rajesh potrafił docenić kosmiczną poezję.
Ciekawiło go dokładnie wszystko i czuła się pochlebiona jego uwagą. On jednak nie rozumiał dlaczego nigdy nie mówiła o misjach, na których była. Kosmos widziany z tak bliska musiał być fascynujący. Ona jednak milczała, jakby każda z tych informacji była ściśle tajna.
A przecież zaproszono go, aby ocenił trasę kolejnej misji.
4.
Rajesh najmniej ze swoich kilkudniowych dziewczyn nie lubił tej, której matka miała nadwagę. Ona sama zaczynała tyć i wciąż tłumaczyła mu, że ma do tego prawo, ponieważ geny skazały ją na przybieranie kilogramów w tempie geometrycznym.
Rajesh nie cierpiał krzyków o jedzenie oraz narzekania jej matki. Nie cierpiał faktu, że ona nie chciała się wyprowadzić i sama zaczynała jojdać.
I Rajeshowi nie chodziło o otyłą matkę czy kolejne kilogramy – ona była po prostu pasywna. Pozwalała sobą pomiatać komukolwiek, a przecież życie było zbyt krótkie, aby spędzić je dogadzając życzeniom innych – wiedział o tym najlepiej, ponieważ dlatego wyprowadził się z Indii.
5.
Był taki jeden jedyny raz, gdy Rajesh sądził, że mógłby pozostać z kimś na stałe. Posiadał wszystkie interesuje cechy i znał granice, które powinno znać się w związkach. Jednocześnie był dostatecznie agresywny, aby życie z nim nie było nudne.
Przez bardzo krótką chwilę Rajesh sądził, że życie z Howardem było całkiem logicznym kolejnym etapem ich przyjaźni. Znali się, rozumieli i przede wszystkim mieli podobne zainteresowania. Obaj równie mocno kochali kosmos. Matka Howarda uwielbiała, gdy dla niej gotował i nazywała go 'serdeńkiem'.
I Rajesh pozwalał sobie na te drobne marzenia do chwili, gdy poznał Bernadette.
