Bea z załogą siedziała przy stole kiedy do sali ktoś wszedł. Nagle zapadła cisza i wszystkie oczy skierowane były na postać stojącą przed nimi. „Hej, jestem Allie Novak. Kaz chce się z Tobą widzieć", powiedziała patrząc w oczy Bea. Smith rzuciła wyzywające spojrzenie w stronę dziewczyny, która spokojnie czekała na odpowiedź. To pierwsze spotkanie, pierwsza wymiana spojrzeń już na zawsze miało zapaść w pamięci Bea i zmienić wszystko, wszystko czym żyła dotychczas.

W więzieniu czas płynie inaczej, jest go więcej i na pewno czuje się go mocniej. Jednak przede wszystkim można spokojnie przysiąść i pomyśleć, myśleć i dumać bez końca. Bea siedziała na ławce wpatrując się w punkt przed siebie. Rozmyślała o tym co wydarzyło się po obiedzie. Kaz i jej załoga przywitały ją butelką szkockiej oraz gromkimi brawami, ale to co powiedziała jej Proctor wręczając butelkę utkwiło Bea mocno w pamięci. „Pomimo tego, że nas sprzedałaś", brzmiało jej ciągle w uszach. Ruda nie wiedziała o co mogło chodzić tej zadziornej i krnąbrnej przywódczyni RRH i jej myśli krążyły ciągle wokół tych słów. Nagle jednak przypomniała sobie zupełnie inną scenę, przeszywający wzrok młodej blondynki , Allie Novak. Bea była zaintrygowana tym, jak ta młoda dziewczyna zupełnie na luzie i ze spokojem weszła do jej bloku i tak pewnie patrzyła jej w oczy. Bea nie widziała w nich cienia strachu czy też skrępowania, które zazwyczaj towarzyszyło innym dziewczynom kiedy rozmawiały z Top Dog. Niechętnie, ale musiała przyznać przed sobą samą, że ta postawa naprawdę zaimponowała jej.

Kolejne dni nie obfitowały w żadne intrygi, ani krwawe porachunki, których w ostatnim czasie było dosć sporo i dziewczyny musiały mieć oczy dookoła głowy. Bea była zadowolona z takiego obrotu sprawy, gdyż pozycja „Górnego Psa" od jakiegoś czasu była dla niej uciążliwa i wyczerpująca. Nie tyle fizycznie, co przede wszystkim psychicznie. Powoli miała tego dosyć. Chciała zniknąć, odpocząć, odciąć się.

Bea skończyła swój codzienny trening na siłowni i udała się pod prysznic. Gorąca woda idealnie odprężała jej ciało po wyczerpujących czynnościach. Lubiła te momenty na siłowni, kiedy pot zalewał jej kark i oczy, a zimna stal hantli napędzała ją do jeszcze większego wysiłku. To był jej świat. Garda zawsze uniesiona wysoko. Siła. Tutaj wszystko można było nią załatwić. I kiedy tak delektowała się ciepłym strumieniem rozmyślając o zasadach panujących w więzieniu, nagle instynktownie coś zmusiło ją do szybkiego działania i odwrócenia się. Już była w pozycji bojowej gotowa odeprzeć atak. Za sobą ujrzała jednak wpatrujące się w nią duże, niebieskie oczy, to była Allie. W tym samym momencie zorientowała się, że zasłona prysznicowa nie jest dosunięta do końca i każdy kto wchodził do łazienki miał ją nagą w zasięgu wzroku. Zdenerwowana i zdegustowana tą myślą szybko naprawiła ten błąd i zakręciła kran. Kiedy odwróciła się ponownie blondynki już nie było za nią, stała obok delektując się swoim własnym ,gorącym strumieniem. Bea nie namyślała się zbyt długo i z nie ukrywaną złością odrzuciła zasłonę, która oddzielała ją od Novak. „Masz jakiś problem ze mną?", rzuciła w twarz dziewczynie. Allie uśmiechnęła się lekko i powiedziała od niechcenia, „po prostu się zamyśliłam". „Gapiąc się na mnie?", odparła coraz bardziej wkurzona Bea. „To było sexy", słowa Allie uderzyły Rudą prosto w twarz. Na chwilę zamarła i po raz pierwszy od bardzo dawna nie miała gotowej odpowiedzi.

Wieczorem w H1 dziewczyny rozprawiały o problemie kobiet, którym był brak seksu w tych smutnych i szarych murach. Wtórowała Doreen, a Boomer przytakiwała jej po każdym użalającym zdaniu. Niektóre żale były na tyle zabawe, że siedzące razem z nimi Liz i Maxine od czasu do czasu śmiały się prawie do łez. Bea zamknęła się w swojej celi i leżąc na łóżku karciła się w myślach za sytuację z łazienki. Kiedy Allie powiedziała jej, że jest sexy zaniemówiła. Ona, Bea Smith, krwawa Top Dog, zaniemówiła i wyszła bez słowa. Jej seksualność była zawsze tematem tabu, nigdy się nad nią nie zastanawiała, nie rozpatrywała tego w kategoriach czy jest seksowna czy nie. Nikt, nigdy nie powiedział jej, że jest sexy, żaden facet, ani mąż, a już na pewno nie inna kobieta. Było to coś nowego, coś co połechtało ją od środka, ale cholera, to jednak było dziwne. Allie była dziwna. Tak, ona była dziwna pomyślała Bea i zasnęła.