Pożegnania zawsze są smutne. Przy każdym pożegnaniu coś się traci. Czasem jakąś mało istotną drobnostkę, czasem najważniejszą rzecz w życiu. Ale nikt się nad tym nie zastanawia. Pożegnania są konieczne, żeby istniały powitania. Czasem tylko ktoś uroni samotną łzę - i pożegna ja, kiedy zsunie się w dół policzka.
- Arthur...
- Toris...
- Nie chcę odjeżdżać.
- Nie chcę, żebyś odjeżdżał.
Litwa potrząsnął głową.
- Nie mogę. Nie mogę. Muszę jechać. Oni... Czekają na mnie. To jedyna szansa, rozumiesz? Albo teraz, albo już nigdy. A ja... Ja tak bardzo chcę tej niepodległości.
Anglia pogładził go po ramieniu.
- Rozumiem. Nie mogę cie zatrzymywać, wiem - spojrzał zamyślonym wzrokiem na drzewa, tonące we mgle - Bo miłość to przede wszystkim wolność.
