moje dziecko adoptowało twojego psa, a co najgorsze - ciebie
Stiles prawie wrzasnął, kiedy dostrzegł ogromnego psa, który równie dobrze mógł być wilkiem albo jakimś mitycznym stworzeniem, które zostało tutaj zesłane, aby pożreć ich wszystkich. A Charlie wyszedł na plac zabaw dosłownie kilka minut temu!
- Twoje dziecko uprowadziło mojego psa - powiedział nagle facet, którego Stiles nie zauważył, ponieważ bardziej był skupiony na ogromnej bestii.
Mężczyzna wcale nie wydawał się mniejszy. I jego brwi wydawały się oceniać Stilesa.
- A kiedy próbowałem zaprotestować - podjął facet. - Powiedział, że zacznie krzyczeć, że go dotykam, jeśli nie pozwolę mu się pobawić z psem - dodał mężczyzna.
Charlie głaskał bestię i wydawał się niezwykle zadowolony z siebie.
