Misja urodziny Sakury

Co nie co o: Jest to pierwsze opowiadanie jakie napisałam i będzie miało tytuł - "Misja Urodziny Sakury" i będzie dosyć długie. Jest to fanfic pełen humoru , przygody i akcji, nie zabraknie szczypty romansu taka mieszanka wybuchowa.
Mam wielką nadzieje , że się wam spodoba :)

Ostrzeżenia: Nie mam dla was żadnych

Streszczenie :

Sakura Haruno:
SOLENIZANTKA - bardzo cieszy się ze swoich urodzin , ale rani ją to że wszyscy znajomi zapomnieli o tym. Nie wie , że przyjaciele za jej plecami szykują przyjęcie niespodziankę.
Sasuke Uchiha :
kolega i przyjaciel z drużyny w którym Sakua jest zakochana - zawsze poważny , bardzo często rywalizuje i sprzecza się z Naruto jeżeli chodzi o walkę to stanowią idealny zespól. Jest chłopakiem w którym Sakura się podkochuje - stara się by nie dowiedziała od innych o przyjęciu.
Naruto Uzumaki:
kolega i przyjaciel z drużyny któremu Sakura może zaufać i od którym najczęściej się wyżywa -" ... nadpobudliwy , twardogłowy , głośny w gorącej wodzie kąpany - jednocześnie pełen odwagi , energii , wytrwałości i wiary w swoje możliwości i przyjaciel na którego zawsze można liczyć. Nie chce by tajemnica się wydała przez co jest bardzo chętny do pomocy z Sasuke.
Kakashi Hatake:
sensei i przyjaciel naszej solenizantki - rani go gdy widzi smutną Sakurę ona zaś wkurza się , gdy on pojawia się na spotkaniu 2 godziny później- często chwali Sakurę razem z Sasuke i Naruto chowa tajemnicę przed nią.
W pewnym sensie chyba czuje to samo co do swojej koleżanki z byłej drużyny 4 Hokage .

Misja urodziny Sakury - część 1


Dzień jak co każdy wydawał się taki sam. Misje ,raporty ,zadania , zebrania , spotkania grupowe, treningi , nuda ( to najgorsze) i tak w kółko , a jeżeli chodzi o czas prywatny (wolny) i relaks to obie te rzeczy zostawały na szarym końcu.
Jednak dla Sakury Haruno był to wyjątkowy dzień w którym miała swoje urodziny , których nie mogła się doczekać. W głowie sobie myślała życzenia , prezenty , atmosfera , przyjaciele , znajomi , rodzina itd.
Wyszła z domu i idąc na spotkanie z Drużyną 7 wciąż sobie powtarzała :
- No w końcu urodziny nie mogłam się doczekać mam nadzieje, że Sasuke-kun pamięta i złoży mi życzenia byłabym w siódmym niebie.
(Druga Sakura : - Musi pamiętać kurde balans ! Przecież mu mówiłam!)
Gdy szła spotkała po drodze Ino , ale ona się do niej lekko uśmiechnęła i szybko weszła do kwiaciarni.
- A życzenia? - czyżby Ino zapomniała o nich - pomyślała Sakura - No cóż zdarza się - (Druga Sakura : W jej przypadku to bardzo możliwe pewnie jest zazdrosna!) i poszła dalej.

Na moście

Na moście czekali na nią Sasuke i Naruto - wyglądali jakby o czymś rozmawiali albo to pewnie kolejna kłótnia. Naruto powiedział szeptem do Sasuke: - Pamiętaj ten teges Sakura-chan ma dzisiaj urodziny , a Ino z pozostałymi szykują jej przyjęcie niespodziankę - nie wygadaj się bo z zabawy nici ,a Sakura-chan będzie przykro po prostu ani mru mru kumalski !
Sasuke patrzył na niego zdziwiony i powiedział:- Młotku! Pamiętam raczej ty nie puść pary z ust , a poza tym nie wiem czy wogule przyjdę - co miałbym tam robić? zanudziłbym się na śmierć.
- Sasuke! Naruto się zdenerwował - zrób to chociaż dla Sakury ona tego bardzo chciała ! - a poza tym to dla mnie pierwszy raz żeby pójść na taką zabawę i nie czuć się jak odludek.
Sasuke spojrzał na niego i westchnął :
- Dobra pójdę na to głupie przyjęcie , ale został nam jeszcze jeden problem - Kakashi on o niczym nie wie .
- O RANY! Zapomniałem o nim ten teges! Naruto krzyknął zaskoczony
- Ciszej , młotku!
- Jak on wyskoczy z życzeniami do Sakury-chan jak Filip z konopi to plan szlak trafił.
Podeszła do nich :

- Cześć Sasuke , cześć Naruto o co znowu się kłócicie ?

Naruto podskoczył : O-och cześć Sakura-chan !

- Cześć – odpowiedział Sasuke

Godzinę później...


- Kakashi-sensei ! Jeszcze nie ma ! Gdzie on się do cholery podziewa i to w takim dniu - powiedziała ze złością Sakura . Spojrzała na stojącego za nią Sasuke
- Sasuke-kun ? - spytała zawstydzona
- Co?
- Dziś jest szczególny dzień - zaczęła - czy pamiętałeś o ...
W tej chwili pojawił się Kakashi
- O czym miał pamiętać Sakura ? - zapytał z tyłu Kakashi - i co to za szczególny dzień ...
Sakura zaskoczona krzyknęła ze złością : Kakashi-sensei spóźniłeś się !
Kakashi
- Ach sorki , sorki zgubiłem się na drodze życia , a poza tym miałem coś do załatwienia i ...
Sakura i Naruto krzykneli : Kłamca!!!
- Naprawdę sprawa życia i śmierci
- Skoro tak to co to było , sensei ? - spytała z nutką zaciekawienia Sakura - Niech zgadnę czarny kot przeszedł ci drogę i musiałeś iść na około hmm...
- "Czy ona jest zła za to że się dzisiaj spóźniłem?" - zastanawiał się patrząc na Sakurę , która wymieniała kolejną jego wymówkę. Haruno kontynuowała:
- Albo musiałeś pomóc staruszce z dużymi torbami co sensei ?
- " Coś mi się zdaje ,że jest jakiś inny powód jej złości ale jaki ? - Kakashi wciąż myślał co lecz jego rozmyślenia przerwał krzyk Naruto.
- Sakura-chan daj spokój sensei przecież znasz go , a propos mógłbyś do mnie podejść ten teges mam ci coś do powiedzenia w cztery oczy.
- Uff - Kakashi westchnął - "może Naruto mi powie co się z nią dzieje"
Uzumaki podbiegł do niego złapał za rękaw od bluzy i zaprowadził na drugi koniec mostu.
- Naruto powiedz ... - zaczął przy czym gwałtownie się zatrzymał , a Naruto przewrócił sie na ziemie
- Ałaaa za co?
- O sorki teraz co się tutaj dzieje? - nie zachowujecie się jak zwykle
Naruto wstał i zaczął mówić sensei do odkrytego ucha :
- Chodzi o to ten teges Kakashi-sensei , że Sakura-chan ma dzisiaj urodziny ,a do tej pory nikt a nikt z nas nie złożył życzeń urodzinowych.
- A więc to był powód jej zdenerwowania - powiedział Kakashi - ale dlaczego do tej chwili z tym zwlekaliście ? - Zaraz jej złożymy w trójkę i po kłopocie.
- I oto chodzi ten teges ! - powiedział Naruto - nie chcemy jej teraz składać życzeń bo Ino i inni genini szykują jej przyjęcie niespodziankę i nie chcemy żeby się wydało - proszę sensei nie wygadaj się ten teges.
- Z tym nie będzie problemu - powiedział Kakashi z uśmiechem ukrytym pod maską
- Spotkałem po drodze do was Ino i sama mi powiedziała .Ja i pozostali Joninowie (Asuma ,Kurenai ,Anko,Ibiki i Gai) oraz Iruka-sensei też są zaproszeni.
- Co?! - powiedział głośno Naruto , że Sakura spojrzała na nich zdziwiona i zastanawiała się nad czym tak intensywnie gadają
-Więc Kakashi-sensei wiedziałeś i nic o tym nie mówiłeś - ciągnął dalej lekko wstrząśnięty Naruto.
- Tak - odparł krótko Kakashi - chciałem się upewnić czy to nie twój kolejny żart , ale okazało się że to prawda i dlatego później przyszedłem.
- Ta ważna sprawa ten teges to był prezent dla Sasury-chan,hmm?
Kakashi skinął głową.
- Uff - Naruto odetchnął z ulgą - a tak z Sasuke się denerwowaliśmy ,że o niczym nie wiesz ,sensei.
- Nieźle was przestraszyłem , czyli cała drużyna 7 będzie na przyjęciu ?
- Tak udało mi się przekonać Sasuke...cudem - powiedział z poirytowaniem Uzumaki. Kakashi był zaskoczony
- No proszę nawet on się przemógł brawo Naruto - a on zadowolony uśmiechnął się.
- No więc trzeba udawać , że się o jej urodzinach nic nie wie i trzymać ją z dala od Ino i pozostałych oraz zaplanować tak dzień by był zajęty aż do godziny przyjęcia przy czym nie był zbyt męczący bo Sakura zamiast bawić się i balować będzie spać sobie smacznie jak suseł z wyczerpania.
- No , ten teges nie będzie łatwo
- O to się już nie martw - powiedział tajemniczo Kakashi

Podszedł do nich Sasuke
- Skończyliście już Sakura zaczyna się niecierpliwić , a poza tym mam nadzieje, że wszystko ustalone co do niej.
- Jery , jery nagle zacząłeś się nią interesować - powiedział z ciekawością Kakashi
- Phi!
- To chyba znaczy tak - odparł - Słuchajcie Hokage przydzielił nam kilka misji kategorii D najcięższą robotę robicie wy resztę zostawcie Sakurze zrozumiano?!
- A co z tobą ? - powiedział Naruto
- Ja... będę pilnował by Sakura niczego się nie dowiedziała ani domyśliła co dla niej szykują , a wy też się zbyt nie przemęczajcie jeżeli co to mnie poproście...zrozumiano?!
Sasuke i Naruto zgodnie kiwnęli głowami ,a Kakashi z uśmiechem powiedział
- To "Misja Urodziny Sakury" rozpoczęta !

CDN. :)