Ellison
-Nie wiem co jej powiedzieć...Może skłamać że wyjechała i nie wiem kiedy wróci...
Tak to będzie dobry pomysł.-rozmyślał Ellison.
Pod szkoła.
-Savannah!
-Pan Ellison? A gdzie mama?
-Savannah posłuchaj mama musiała wyjechać w ważnej sprawie.
-Dokąd wyjechała? Miała jakieś kłopoty?
-Nie wiem nie powiedziała nam dokąd wyjeżdża kazała tylko zaopiekować się tobą do jej powrotu.
Dziewczynka posmutniała.
-Chodźmy pojedziemy do mnie do domu.
-Dobrze.A pojedziemy po drodze do Johna Henry'ego?
-Mama zabrała go ze sobą-skłamał.Nie mógł przecież powiedzieć że jego ciało ma chip Cameron i że jest w przyszłości.
-Zabrała wszystko i nawet sie nie pożegnała-żaliła się.
-Już dobrze.
Przez 10 minut oboje milczeli.
-Już jesteśmy.
-Tu Pan mieszka?
-Tak.
Dziewczynka wesoło podbiegła pod dom zanim mężczyzna doszedł do drzwi otworzyła je Sarah.
-Pani Connor? Co pani tu robi?
-Pomagam Jamesowi zająć się tobą.Chodźcie szybciej zrobiłam dla was obiad.
-Dzięki Saro.
Ellison wchodząc do domu pocałował Sarę w policzek w zamian za przygotowanie obiadu.
Sarah uśmiechnęła się pod nosem i zamknęła drzwi.
