Fandom: X-men: First class
Autor: Victoe Vae
Ostrzeżenia: brak
Beta: brak
Od autorki: tekst pisany pod wpływem wena. Dni i chwile to ważny dla mnie tekst, jeden z tych które pisze się na jednym wdechu i zapomina się wypuścić powietrze.
Chwile i dni
Kolejny dzień roku 1944.
Erik biegnie przez szarą błotnistą kałużę, mija zmęczonych, szarych ludzi. Nawet zielone mundury żołnierzy niemieckich wydają się być szare przez padający deszcz. Kiedy wpada na starszą kobietę nawet nie mamrocze cichych przeprosin.
Wbiega w kolejną uliczkę i zatrzymuje się przy ogrodzeniu. Rozgląda się na wszystkie strony. Pociąga nosem i próbuje zdusić strach, który ściska mu gardło. Beszta się w myślach. Przecież obiecał sobie, że już nigdy nie będzie się bał.
Przed oczami Erika pojawia się upadająca bez życia matka. Dłoń Erika zaciska się mocno na monecie, którą chwilę później przecina ogrodzenie.
Jeden z tych niezwykłych dni roku 1962.
Proszę, słyszy w swojej głowie Eriku uspokój się.
A potem dowiaduje się, że są inni tacy jak on, że nie jest sam.
Jedna z tych niezwykłych chwil roku 1962.
Jakiś czas później słyszy tak ważne, magiczne słowa.
Mój przyjacielu...
I zdaje sobie sprawę, że musi wybrać między przyjaźnią i zemstą.
Jeden z tych ważnych dni które pamięta się do końca życia.
Charles tak po prostu upada. Jego twarz jest mokra od potu i wykrzywiona przez ból.
Świat wokół Erika kręci się szybko, czuje się jakby znajdował się w kalejdoskopie.
Chwilę później wszystko zwalnia i znów klęczy na piasku i czuje ciężar Charlesa na swoich udach.
Nie czuję nóg.
Teraz już wie, że wybrał.
