*błysk*

Jej przyjęcie. Ona pijąca drinki.

*błysk*

On siedzący w fotelu i sprawdzający klasówki. Ona chwiejnym krokiem wchodząca do jego gabinetu.

*błysk*

Co było dalej, GaGa nie pamiętała. Wiedziała tylko, że wparowała pijana do komnat Mistrza Eliksirów. A później ciemność. Zapewne leży w skrzydle szpitalnym poturbowana jakimś paskudnym zaklęciem. Przez myśl przemknęło jej, że cudowne urodziny sobie urządziła. Próbując wstać, stwierdziła, że nie jest sama w łóżku. Odkręciła się i spojrzała w czarne tęczówki mężczyzny.

- Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin - mruknął Severus z uśmiechem.

Zanim silne ramiona przyciągnęły ją do siebie, zauważyła błyszczący, złoty krążek na swoim palcu.