Życie Egzorcysty nie należało do łatwych.
Laviemu zdarzało przyłapać się na myśleniu o sensie, a raczej jego braku w tym wszystkim, co działo się dookoła. Wtedy jednak przypominał sobie słowa Allena: dusza uwięziona w akumie cierpi i tylko Innocence jest w stanie ją uwolnić.
One oświetlały mu ścieżkę Egzorcysty. Przypominały najlepszego przyjaciela.
Kanda nigdy by się nie przyznał, ale dla niego te słowa też były ważne. Przychodziły mu do głowy w czasie bardziej męczących potyczek lub treningów, a nawet nawiedzały w środku nocy. Za każdym razem odkrywał w nich coś nowego.
Stanowiły część jego światła, którego zawsze szukał. Były Allenem.
