Kiedy Tsunade zaprosiła Jiraiyę na obiad, mężczyzna nie mógł przestać uśmiechać się ze szczęścia. Nareszcie, tak długo wyczekiwana randka z Tsunade! Jiraiya przygotował się na to spotkanie najlepiej jak mógł, jednak to, co go spotkało u Tsunade, skutecznie ostudziło jego zapędy. Otóż Tsunade nie umiała gotować.
Wcale.
Ani trochę.
Nawet sake było niedobre.
SAKE!
Teraz, siedząc w Ichiraku ramen o tak późnej porze, wylewał swoje żale córce właściciela małej budki. Ayame słuchała tego ze spokojem i współczującym uśmiechem na ustach. Podała mu jego danie i Jiraiya aż nie zachłysnął się z zachwytu.
Jedzenie Ayame było pyszne.
