Byli z zupełnie różnych światów.
On z domu węża, gdzie ceni się spryt i ambicja.
Ona z domu lwa gdzie główna cechą była szczerość, oraz odwaga.
On był srogim Ślizgonem, który zakładał maskę obojętności.
Ona była wesołą Gryfonką z dużymi możliwościami.
I tak samo anioł stał się szatanem, byli razem łącząc niebo i piekło, tworząc inny świat, w którym on nie był wyrzutkiem.
Pomimo sprzeczności to ona go uratowała, i pokazała że oboje mają cechy wszystkich czterech domów!
