Kiedy oglądali wieczorem powtórki „Przyjaciół" w telewizji, Samowi przyszło coś do głowy.

— Naprawdę umiesz tańczyć lambadę? — spytał patrząc na tańczącą na ekranie Monicę.

Lucyfer zakrztusił się właśnie popijanym winem.

— Skąd ci to przyszło do głowy?

— Gabriel coś kiedyś wspominał, że umiesz…

— Cholerny, mały… — mruczał Lucyfer, obiecując sobie w myślach, że jak dorwie Gabriela, to mu wszystkie pióra powyrywa. Ewentualnie wrzuci do klatki.

— Czyli, że umiesz? —spytał Sam, a uśmiech rozjaśnił jego twarz.

— Umiem — potwierdził. — Tak samo jak tańczyć tango, walca, foxtrota, cha-che, rumbe…

Wymieniał tak jeszcze chwilę po czym z iście szatańskim uśmiechem powiedział:

— Mogę cię nauczyć… jeśli tylko chcesz.