PROLOG
Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami...
Pewnego słonecznego dnia...
W mieszkaniu przy ul. Hueco Mundo 666/13...
Żył sobie pewien nołlajf, który nazywał się...
Ulkjora Murczjelago!
Wychowywał go...
Ojciec o imieniu Aizen i matka o imieniu Gin
i...
oboje byli łysi!
Lecz...
stało się coś strasznego!
Mały Ulkjora zaczął się lenić na wiosnę...
Oto historia pewnego otaku pełna miłości i seksapilu.
Rozdział I
"Kaszaloty powinny mieć skórę jak pupcia niemowlęcia, by zostać kaszlakami, to właśnie jest sens ich życia jako ninja."
- GDZIE DO CHOLERY SĄ MOJE PONCZKI?! - Spytał zdenerwowanie łysy Ajzen.
Od pewnego czasu wszystko w ich domu ginęło. W końcu okazało się, że ich dom stawał się powoli czorny. Ginęły pralki, mortadele, lodówki, karczochy, cola, a nawet szczotki do łysych włosów rodziców Ulkjory.
Ajzen otwiera pokój Ulkjory i wnet przewala się na niego ściana zrobiona z czornych kudłów. Czorny (jak Shinigami z biołymi skorpetami) przedziera się przez pokój syna, by w końcu ujrzeć jego pochyloną nad komputerem sylwetkę oglądającą HARD jałoji Ulkjora X trzech meneli spod ogródka. W ręku trzymał...
...CZORNEGO OD KUDŁÓW PONCZKA OJCA!
- TY SUKINSYNIE! ODDAWAJ MOJEGO ZASRANEGO PONCZKA! - Zawołał podekscytowany ojciec (wpatrujący się kątem oka w ekran).
- NIE! - Powiedział stanowczo syn z nosebleedem.
- Co tu się dzieje?! - Wynurzył się spod kudłów Gin.
- B-bo on je mojego ponczka! - Odpowiedział Ajzen z nosebleedem cały we łzach. - ŁEEEEEEE! M-M-MOJE ZDANIE SIĘ JUŻ TUTAJ NIE LICZY! ŁEEEE~! - I wskoczył do basenu kłoków próbując zatamować krwawienie z nosa.
- Synu! Mój synu! - Zaczął Gin. - Niech ten dzień będzie dla ciebie lekcją, pamiętaj, przenigdy nie jedz pączków tatusia oglądając hard jałoji.
- Dobrze mamusiu! Od dziś zacznę jeść karczochy! - Odpowiedział Ulkjora cały rozpromieniony.
Na drugi dzień...
Ulkjora oglądał hentaje z mamusią, gdy ojciec wparował do jego pokoju.
- Zaraz, zaraz... Skąd się wzięły te kłaki?! Co to w ogóle ma być?!
- Nie zauważyłeś ich, kotku? - Spytał podekscytowany lecącym hentajem Gin.
- To one już tu były?
- Już od ponad tygodnia, mój ty prosiaczku. - Gin podszedł do niego i uwiesił się mu na szyi.
Ulquiorra: nosebleed, w myślach: *yeeeeaaaaah! Będzie hentaj na żywo! :3*
- To... co one tu robią? - Spytał tatuś.
- Zapomniałeś, że nasz Ulkuś leni się na wiosnę, mój ty rumaku? - Gin wskoczył mu na plecy. - I wioooooo!
- Ż-ż-że coo?! Ulkjora, ty pedale! Przez ciebie moja golarka jest zapchana twoimi kłakami! - Zrzucił żońcię z plecuszków. - Won z domu!
Chwycił syna za róg wystający mu z głowy i wyrzucił przez okno wprost do śmietnika.
- Ładny dziś dzionek, mój bracie. - Powiedział żul.
- Oooj taaaak... - Odpowiedział zachwycony Ulkjora trzymający w ręce majtki wygrzebane ze śmieci.
I tak oto kończy się pierwszy rozdział przygód naszego małego nołlajfa, tylko...
...jak on przeżyje bez komputera i jego pornoli?!
Rozdział II
"Mamuty rodzą na zimę, bo pasta kolgejt jest tylko do mycia zembuf."
I tak oto pałętał się po świecie(czyt. okoliczne śmietniki)... brudny, zapuszczony, głodny, spragniony hentajów...
Aż pewnego dnia...
Kiedy chciał się zlać w krzory spotkał pięknego rudego młodzieńca (w kwiecie wieku) z niebieskimi spinkami we łbie.
- Ej, to moje krzory, koleś! - Zawołał nieznajomy (w kwiecie wieku) - Myślisz, że możesz tak bezkarnie na nie lać?!
- Yyy... a nie? - Zdziwił się nasz mały bohater tego zacnego jałoji. - Wolny kraj.
- Tylko ja tu mogę lać! - Młodzieniec (w kwiecie wieku) popchnął Ulkjorę na ulicę, gdzie potrącił go tir.
Kierowca tira (Iczigo) wyleciał na ulicę krzycząc:
- Och maj gocz! Potrąciłem mamuta!
Ulkjora leżał udając umierającego. Trzymając rękę na szyi krzyczał:
- OCH MAJ GOCZ! UMIERAM! UMIERAM! UMIEEEERAAAAAAM~!
- Och noł! Biedne zwierze z okresów epoki lodowcowej. O, wielki orangutanie! Co mogę dla ciebie uczynić w tak żałosnym momencie?
*orangutan? O.o*
Ulkjora (mamuci orangutan z okresów epoki lodowcowej) kaszląc i udając że się dusi wyszeptał:
- Hentaje... DAJ MI HENTAJEEE~!
- Chyba mam ich cały tir. Czekaj, sprawdzę. - Iczigo otwarł tira z którego wysypały się pornole i przyniósł wszystkie Ulkjorze. - O, wielki kaszalocie! Oto twoje hentaje!
- Dzienks. - Odpowiedział Ulkjora. (mamucio-orangutani kaszalot z okresów epoki lodowcowej).
Iczigo odjechał, a Ulkjora przestał się krztusić. Zza krzorów wyskoczył młodzieniec (w kwiecie wieku), który wszystkiemu się przypatrywał.
- Tak się zarabia na życie! - Zawołał Ulkjora.
- T-ty czasem nie byłeś umierający?
- Nie.
- Nie byłeś mamutem?
- Nie.
- A orangutanem?
- Nie.
- Kaszalotem?
- Nie.
- Ach, to dobrze, mam na nie uczulenie. - Podszedł do niego i zaczął go namiętnie całować. Przewrócili się na ulicę, a pewien moher (Grimdżoł) przechodząc obok nich wydarł się na cały głos:
- OCH MAJ GOCZ! DWA PEDAŁY PIEPRZĄ SIĘ NA ŚRODKU ULICY! ŚWIAT SCHODZI NA KARCZOCHY! - Wyjął spod marynarki Hitsugaję - Chodź Jasiu, wychodzimy.
Rozdział III
"Żelazko wygląda seksi w bokserkach."
Ulkjora od tygodnia nie wychodził z krzorów, ponieważ kończył czytać hentaje. W krzorach mieszkał razem z Inuhime (bo tak nazywał młodzieniec w kwiecie wieku).
Inuhime ciągle siedział ponury... od trzech dni nie mieli żadnych bara-bara na ulicy, miał też mieszane uczucia...
bo...
...kto by pomyślał, że Inuhime jest kobietą?!
- ŁOT DE FAK! - Zawołał zdruzgotany Ulkjora. - To jednak Jami woli Nel od Ajzena(tatuś?)?! - I rzucił mangą hard hentai o tir z orangutanami z okresem.
- Co się stało, mamutku? - Spytał(a) Inuhime.
- Weź idź się pieprz, Inu-chan! Nie widzisz, że czytam?!
- Z kim mam się pieprzyć? T.T Przecież ciągle czytasz te mangi i nie masz dla mnie czasu!
Nagle do krzorów wskakuje moher (Grimdżoł).
- ŁAAAAAAAAAAAAAAA! MASZ DRUGI TOM "EROTYCZNYCH IGRASZEK"?! - Zawołał do Ulkjory. Wyrwał mu hentaja z rąk -
- Oddawaj! MUAHAHAHHAHAHAHAHHAH!
I zaczął uciekać w stronę ulicy.
- BUUUUUUUU! ŁEEEEEE! BUUUUUUUUUUUU! BŁEEEEEEEEE! AAAAA! - Dostał padaczki Ulkjora. - MÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓJ HENTAAAAAAJ! ODDAWAAAAJ GOOOOOOO TY MOCHERZEEEEEEEE~! - I pobiegł za nim, lecz nim zdążył dobiec do ulicy, po moherze przejechał Titanic.
- Panie kapitanie góra lodowa na horyzoncieeee~! - Zawołała Rukia.
Ze statku wybiegł w panice Bjakuja wołając w niebogłosy:
- AAAAAA! WSZYSCY ZGINIEMYYYYY! - wyskoczył za burtę i zarył ryjem o beton.
Przyjechał miniaturowy czołg z napędem na czterdzieści siedem kół, a z niego wysiadł Dżedaj.
- Niech moc będzie z tobą! - I wyciągnął różowy świetlany miecz z Heloł Kiti.
-O.o - Zawołał Ulkjora.
- W pełni cię popieram, orangusiu. - Z krzorów wyskoczył Inuhime skacząc po hydrantach.
Rozdział IV
"Dylematy Inuhime – czyli jak zostać kobietą, gdy się jest agamą kołnierzastą."
Sytuacja się uspokoiła. Każdy dostał po chochli bigosu z gumijagód i wszyscy zaczęli skakać po krzorach. Ktoś przyniósł radio i zaczęli imprezkę.
Puść „Radio Maryja"! - Zawołał Dżedaj.
Ksiądz Natanek! - Zawołał Bjakuja.
Nie! Jaszin! - Zawołał czołg.
W końcu zaczęli słuchać Disco polo, wszyscy się upili kałużą spod krzaczka i Rukia spadając z krzaków wprost na Bjakuję pokazała cycki. Ulkjora zdradzał Inuhime z Titaniciem, a czołg gwałcił Dżedaj. Tylko Inuhime się nie bawił(a)...
Powiedzieć mu, czy nie? - pomyślał. - W końcu i tak się kiedyś dowie, że jestem kobietą... To tylko kwestia czasu, póki moje cycki nie będą większe, chociaż dziwne, że się nie spostrzegł, gdy pieprzyliśmy się w krzorach...
W końcu jej cycki zaczęły rosnąć, przewyższyły czołg, aż w końcu były takie duże jak Titanic.
O MAJ GOCZ! ON MA CYCKI! - zawołał Ulkjora.
Zdrajca! - zawołał Dżedaj
Na stos! - zawołał czołg wychodząc lufą z Bjakuji.
Nieeee~! - zaczął krzyczeć Inuhime. - T-to musi być sen...
Otworzył oczy, poderwał się spod drzewa i wydarł się:
JESTEM KOBIETĄĄĄĄĄ~!
Wszystko zamarło, nawet ksiądz Natanek przestał pieprzyć o czarnej srajtaśmie zapowiadając reklamy.
Tato, tato! Pokażę ci jak zjeść ciasteczko Oreo! Weź jedno, przekręć, poliż, zamocz i zjedz! Mmmm... - rozlegał się głos z radia.
Wszyscy stali w bezruchu wgapiając się w Inuhime, nawet gdy przyszła Ulkjorze prenumerata hentaja „Erotyczne igraszki" (tom trzeci z bonusem – pluszowa dupa!*.*).
Mijały tygodnie...
Muszę siusiu... - wyszeptał czołg.
Wytrzymaj. - rzekł Dżedaj.
Po co my tu w ogóle stoimy? - zdziwił się Titanic.
J-jesteś... dz-dz-dz-dz-dz-dz-dz-dz-dz-i-i-i-e-e-e-e-e-e-e-w-c -z-z-z-z-z-z-y-y-y-y-y-y-n-ą~! - stwierdził Ulkjora z miną parasola bez rączki.
T-tak. - odpowiedział(a) Inuhime.
Fuuuuuuj! Jesteś d-d-d-d-d-dziewcz-cz-y-n-n-n-n-n-n-ą! AAAAA! GIŃ!
walka walka walka walka
Ulkjora
ranga: wzorowy gej
poziom: hard
staż: gwałcił kołyskę
znaki szczególne: noga, noga, oko, oko, włosy, ucho, ucho, leni się na wiosnę, posiada kroczę, poszukiwany przez policję za kradzież betonu w Tojtojach (kto widział proszony o kontakt).
Inuhime
ranga: wzorowe krzory przyuliczne
poziom: easy
staż: głaskanie szczeniaczków
znaki szczególne: każda wariatka ma na głowie kwiotka, poszukiwana za kradzież cukru w kopalni „Wieliczka" sp z.o.o
walka walka walk-
Cero – wypowiedział Ulkjora
Inuhime: stan: ded
KONGRATULEJSZYNS!
JU AR ŁIN!
LEVEL UP!
Rozdział V
„Gdy wszystko kończy się dobrze, twoja szafka na majtki tylko czeka..."
Po tym jak Ulkjora rozpierdolił krzory i radio księdza Natanka (akurat z bardzo ciekawą audycją o gumkach do mazania) wszyscy odeszli, Titanic zatonął po raz drugi, czołgowi odpadła połowa kół, Dżedaj złamał się miecz świetlny z Heloł Kiti i poszedł kupić z Tomka i przyjaciół, a Bjakuja zaproponował Rukii pewną propozycję...
Ulkjora został sam...
W końcu znudziła mu się zabawa zwłokami Inuhime (jelita wcale nie są takie ciekawe;.;), więc rozwiesił je na krzorach i postanowił wrócić do domu. Ukradł z komisariatu maszynkę do mielenia mięsa i zaczął się golić. Po wielu próbach (czyt. wciągnięcie do maszynki ręki, nogi, ucha, lufy od czołgu (?) i innych ważnych organów płciowych) w końcu się...
...OGOLIŁ!
Jak się okazało, pod sierścią był goły, ale nie spojrzał w lustro, więc wracając do mamusi i tatusia, zatrzymała go policja.
Zostaje pan zatrzymany za obnażanie się publicznie! - zawołał policjant i ciągnąc go za ogon zawlókł go do celi na komisariacie.
Po kilku tygodniach...
Panie władziooooooooo! PANIE WŁADZIOOOOOOOOOOOO! HENTAJEEEE! JA CHCĘ HENTAJEEEEEEE~!
A czytałeś już dziesiąty tom „Erotycznych igraszek"?
C-co powiedziałeś?! Dziesiąty?! DDZ-DZIESIĄTY?! - Ulkjora dostał padaczki (po raz eGEJn), czuł jakby spadło na niego stado kaszlaków z okresu epoki lodowcowej. Nigdy by nie pomyślał, że kiedykolwiek przegapi jakiś tom tego zacnego porno, a tu co?!
GÓWNO!
Zgwałcił kraty, zabił policjanta i w końcu trafił do domu. Zapukał w drzwi, a otworzył mu tatuś. Gdy zobaczył Ulkjorę nagiego rzekł oto:
Bez spodni nie wracaj! - I zamknął mu drzwi przed nosem.
Ulkjora znów pałętał się po mieście aż w końcu znalazł zgwałcone zwłoki Inuhime przewieszone na krzorach. Rozpierdolił jej rozporek, ale spodnie nie chciały zejść, przez godzinę usiłował je ściągnąć, lecz bez skutku, aż w końcu zaczął nawalać zwłokami Inuhime o drzewo.
Nie chciały zejść.
Obok niego przeszedł menel.
Też próbowałem. - rzekł. - Masz moje.
Ściągnął dolną część odzieży i wręczył ją Ulkjorze. Teraz mógł wrócić do domu.
Ach ten wiatr we włosach - rzekł menel – Jestem wolnyyy~! AHAHAHAHAHHAHAHAHHHAHAHAHA! - I zaczął hasać po polance.
Ulkjora wrócił do domu i znów mógł oglądać HARD pornole.
I wszyscy żyli długo i szczęśliwie...
TOBI KONTINUED?
