- Sherlock, co ty robisz na czworaka i... w psiej obroży?

- Wczuwam się w rolę ofiary.

- W układzie sado-maso?

- Nie bądź głupi, John. Ofiarę porwania.

- Tego porwania dokonano w jakimś sex-shopie?

- Nie. Na wystawie.

- Artykułów erotycznych?

- John, co ty w tym seksem? Na wystawie psów zaginął jamnik. Rodowodowy. Medalista.

- Zostaw mój kapeć!

- Wczuwam się!

- Wczuwaj się dalej od moich rzeczy, inaczej ci przyłożę gazetą!

- Sadysta.

- Sherlock, zwracam ci uwagę, że psy nie mówią.

- Yyyiiiip?

- Oby dobry Bóg zesłał jakieś morderstwo, zanim zaczniesz się lizać po jajkach...