OSTRZEŻENIA!
Historia zawierać będzie dokładne opisy depresji, wojny, żałoby oraz straty. Utrzymana będzie w przygnębiającym tonie, pojawią się tematy samookaleczeń i myśli samobójczych. Historia w żadnym wypadku nie będzie zawierać slashu. Tęsknota, którą odczuwa Harry wynika z miłości jak do rodzica, nie do partnera. Wszystkie prawa należą do J.K. Rowling i nie czerpię z tego opowiadania żadnych korzyści materialnych.
Prolog
„Jeżeli ta wojna jest przegrana, to nie jest moim zmartwieniem, że giną w niej ludzie. Nie uronię za nich jednej łzy, bo nie zasłużyli na nic lepszego." — Adolf Hitler
Krzyczysz, lecz to nie przynosi ulgi.
Biegniesz – nie wiesz gdzie, dokąd ani jak długo – lecz to na nic. Wciąż czujesz. Czujesz tak okropnie mocno!
Uderzasz – raz po raz – w twardy, szorstki pień drzewa, lecz ból, który to powoduje, jest zbyt słaby, by zagłuszyć ten szalejący wewnątrz ciebie.
Krwawisz, lecz krew nie spływa z ciebie strumieniami, nie bruka idealnego symbolu nadziei, którym się stałeś.
Krwawisz bez krwi, bo to coś wewnątrz ciebie umiera.
Umiera w sposób bardzo bolesny i w pewnym sensie sprawia ci to dziką satysfakcję, bo ten ból jest jedynym przypomnieniem jak mocno czułeś, jak bardzo kochałeś... Jak wciąż kochasz.
Upadasz na trawę, wciąż mokrą po wczorajszym deszczu. Masz wrażenie, że ostatnia noc postarzyła cię o setki – a może miliony – lat.
Nie płaczesz – to tylko łzy zdobią twoje policzki, ale ty wcale nie płaczesz. Łzy przynoszą ci ukojenie, są niczym leczniczy balsam dla twej duszy, którą złamało jego odejście. Więc pozwalasz im płynąć. Minuty przechodzą w godziny, lecz nie ruszasz się z miejsca. Twój wzrok utkwiony jest w gładkiej tafli jeziora. I, za wszelką cenę, starasz się nie myśleć, że to po drugiej stronie tego jeziora, uratowałeś go przed setką dementorów.
W końcu spoglądasz w, usłane tysiącem gwiazd, niebo. Może astronomia nie jest twoim ulubionym przedmiotem, ale jak mógłbyś nie znać tej szczególnej gwiazdy? On nie darowałby ci, gdybyś nie potrafił wskazać jego imienniczki.
— To jeszcze nie koniec — szepczesz, kiedy znajdujesz gwiazdę, której szukałeś. — Nie pozwolę, żeby to skończyło się w ten sposób.
