Tara: Specjalne podzięKŁOwania (czaicie, jestem gotką) dla mojej lasi (ew, nie w tym sensie) raven, bloodytearz666 za pomoc w pisaniu i korektę. Rządzisz! Justin, jesteś miłością mojego deprezzyjnego życia, ty też rządzisz! MCR RZĄDZI!

Hej, nazywam się Ebony Dark'ness Dementia Raven Way i mam ebonitowo czarne włosy (stąd się wzięło moje imię) z fioletowymi pasemkami i czerwonymi końcówkami, sięgają one połowy moich pleców. Mam też błękitne oczy, mnóstwo ludzi mówi mi, że wyglądam jak Amy Lee (Tara: Jeśli nie wiesz, kim ona jest, wypad stąd!). Nie jestem ani trochę powiązana z Gerardem Way'em, chociaż bym chciała, bo jest cholernym przystojniakiem. Jestem wampirem, ale moje zęby są proste i białe. Mam mlecznobiałą cerę. Jestem również czarownicą, chodzę do szkoły magii, która nazywa się Hogwart, jestem tam na siódmym roku (mam siedemnaście lat). Jestem gotką (jakbyście do tej pory nie zauważyli) i prawie cały czas ubieram się na czarno. Kocham Hot Topic i wszystkie swoje ubrania mam właśnie stamtąd. Na przykład dzisiaj nosiłam czarny gorset obszyty koronką, czarną skórzaną spódniczkę, różowe kabaretki i czarne glany. Miałam na sobie czarną szminkę, biały podkład, czarny eyeliner i czerwony cień do powiek. Wychodziłam z Hogwartu. Padał deszcz ze śniegiem, słońce się nie pojawiało, byłam z tego powodu bardzo szczęśliwa. Plebs gapił się na mnie, więc zaprezentowałam im wszystkim swój środkowy palec.

- Hej Ebony! - zakrzyczał jakiś głos. Spojrzałam w tamtą stronę. To był… Draco Malfoy!

- Co tam, Draco? - zapytałam.

- Nic. - powiedział nieśmiało.

Wtedy usłyszałam swoich znajomych, którzy mnie wołali, więc musiałam już iść.

Tara: DOBRE? PLZ, mówcie!

N:

Tara to NIE JA, ja tłumaczę tylko przypisy od autorki fanfika, są bardzo ważne.