-SEBASTIANIE!
-Tak paniczu?
-Co to ma być?
Wściekły Ciel podsunął pod nos Sebastiana gęsto zapisaną kartkę. Sebastian spojrzał na nią, zaśmiał się ironicznie i orzekł.
-Jak to co? Przecież to zadanie domowe panicza.
-No ja chyba widzę, że zadanie domowe-wrzasnął Ciel-tylko dlaczego JA mam pisać jakieś CV! W sumie co to te CV?
-Eh... CV to życiorys panicza...
-A na cholerę mi mój życiorys? Przecież ja mam tylko 12 lat!
-Życiorys się pisze wtedy, kiedy szuka się pracy-orzekł spokojnie Sebastian.
-Czy ja ci idioto wyglądam na kogoś, kto szuka pracy?
-Nie, paniczu.
Sebastian wolał nie odpowiadać. W takich wypadkach panicz mógł być bardziej nieobliczalny niż zwykle, mimo iż nieobliczalność Ciela nie była zbyt skomplikowana. Była nieco podobna do pierwiastka z dwóch... Ale o tym innym razem. O wiele, wiele później. Wróćmy do sytuacji z chwili obecnej.
-Sebastianie! Od czego mam zacząć!
-Może od danych osobowych panicza. Tylko, że musi się panicz zmieścić na jednej stronie A4!
Ciel zdębiał. Skąd on mógł wiedzieć, jak napisać CV. Był szlachcicem, a szlachta nie pisuje takich dokumentów! Ale, jak to głosił napis na kartce z zadaniem, może mu się to kiedyś przydać. Był psem królowej, nie wiadomo co będzie musiał zrobić. Phantomhive podrapał się po głowie i stwierdził, że to nic takiego i poradzi sobie z tym zadaniem.
*Kwadrans później*
-SEBASTIANIE!
-Tak paniczu?
-Skończyłem.
Dobrze, teraz zabierz się za list motywacyjny, a ja to sprawdzę. Aha i jeszcze jedno. List od Królowej. No i chyba będzie trzeba zajść też do Untertakera.
-Ughr no dobrze!
*z dwie godziny później*
-Znacie cenę za informacje.
Tak, wszyscy znali cenę za informacje od Undertakera. Trzeba było go rozśmieszyć. Sebastian dał znać Cielowi, żeby zostawił go z grabarzem sam na sam.
-No dobra Undertaker-rzekł Sebastian, kiedy zostali sami-a oto kolejna porcja humoru z zeszytu Panicza. Tym razem jego CV.
-CV Panicza? Pewno nudne.
-Eh...
I Sebastian zaczął czytać. Z CV Ciela wynikały następujące rzeczy:
-data urodzenia:776 r. p.n.e
-miejsce urodzenia:SKĄD MAM TO NIBY WIEDZIEĆ?
-szkolenia:PRZECIEŻ JESTEM HRABIĄ!
-doświadczenie zawodowe:darcie się na Sebastiana, bo zadaje mi durne zadania domowe; morderca królowej Wiktorii, ale to charytatywnie
-zainteresowania: jeśli trzeba, coś wymyślę, bo nic mnie nie interesuje... a nie czekaj, interesuje mnie, aby kasa się zgadzała i aby Lizzy nie była smutna
-BUAHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHHA-padło gromkie buahahaha z salonu pogrzebowego Undertakera-no to co chcecie wiedzieć?
