AN: Napisane z okazji walentynkowej wymiany Tomarrytine.
Mój prompt: Harry i Tom są przyjaciółmi z dzieciństwa, Tom jest kilka lat starszy. Harry zostaje przydzielony do Hufflepuffu. Jak wpływa to na relacje Puchonów i Ślizgonów?
Rozdział I
- Jak na sierotę dostajesz zaskakująco dużo listów - stwierdził Abraxas Malfoy, częstując się jeszcze jednym tostem z pieczarkami. Chociaż pozostali Ślizgoni spojrzeli na niego z wyrzutem słysząc tak bezczelną uwagę, dwunastoletni dziedzic rodu Malfoyów wydawał się tego nie zauważać. - Masz jakąś wielbicielkę, o której nic nie wiemy?
W odpowiedzi Tom prychnął lekceważąco, powstrzymując się od komentowania słów Abraxasa. Przez prawie dwa lata, kiedy dzielił z nim dormitorium, nauczył się, że zniżanie się do poziomu Malfoya i reagowanie na jego zaczepki sprawia mu jedynie przyjemność. Jeśli coś irytowało jaśnie pana Malfoya, to tylko lekceważenie.
Schował list między strony podręcznika do historii magii - tej jednej książki na pewno nikt nie próbowałby mu odebrać, biorąc pod uwagę jej objętość i zaskakująco nudną treść - po czym wstał od stołu, by poszukać nieco spokojniejszego miejsca, gdzie nikt nie zaglądałby przez ramię do jego korespondencji.
Tom!
Nie mogę uwierzyć, że naprawdę potrafisz zamienić żabę w filiżankę! Szkoda, że nie pozwalają ci używać magii poza szkołą - bardzo chciałbym to zobaczyć... Jak myślisz, czy ja też dostanę list z Hogwartu? Cóż, przekonamy się już wkrótce, prawda? Nie mogę się doczekać Twojego powrotu i skreślam dni na kalendarzu w kuchni. Agnes śmieje się ze mnie i mówi, że na pewno już o mnie zapomniałeś i że masz wielu nowych przyjaciół i że pewnego lata już nie wrócisz do Londynu, ale to przecież nieprawda... Tom? Ja o Tobie pamiętam!
Od wczoraj nie przydarzyło mi się nic szczególnie ciekawego, ale przecież obiecałem pisać codziennie... Jak na razie najbardziej skorzystał na tym mój charakter pisma, nie sądzisz? Pani McArthur, nowa nauczycielka, nie może wyjść ze zdziwienia, kiedy patrzy na moje stare zeszyty...
Sowa zaczyna się niecierpliwić. Wiesz może, jak ma imię? Może gdybym spróbował z nią porozmawiać, przestałaby mnie dziobać.
Powodzenia na egzaminach! Wiem, że będziesz najlepszy - jak zawsze. Pamiętaj o śniadaniu, doktor Shullman odwiedził nas w zeszłym tygodniu i powiedział, że to najważniejszy posiłek w ciągu dnia.
Do zobaczenia za trzy tygodnie,
Harry
