Świeć, słońce, świeć
i blaskiem dotykaj dusz,
niech im dodaje sił
do walki z tym, co kryje cień.

A ty, ziemio drżyj, drżyj, ostrzegaj nas,
z mgieł przywróć Doriath i unieś wspomnienie Amon Lanc.

Wietrze wiej, żyj wśród traw!

Budzą trwogę mknące cienie,
Sauron krzykiem niesie ból,
lecz w środku tego zła, spod ruiny serc
słyszymy wciąż nadzieję.

Nieście nas, północne drogi!
Ponieście nas hen, nad bystre strumienie.
Tam wędrówki kres, tam ostatni dom
i lasu głos spokojny.

Nieście nas!

Świeć, słońce, świeć
i blaskiem dotykaj dusz,
niech im dodaje sił
do walki z tym, co kryje cień.

A ty, ziemio drżyj, drżyj, ostrzegaj nas,
z mgieł przywróć Doriath i unieś wspomnienie Amon Lanc.

Wietrze wiej, żyj wśród traw!

Nie dopuści mknących cieni
do leśnej twierdzy hardy, groźny lud.
Na Saurona krzyk, co niesie ból i śmierć,
odpowie elfich rogów czysty dźwięk.

Wtuleni w pnie drzew, słuchając głosu ich serc,
więcej mamy siły, więcej chcemy drwić
i większa jest w nas zemsta, więcej żąda krwi.

Ach, najbystrza rzeko, od elfów przyjaźń weź,
gniew nasz trzymaj w ryzach,
wrogów ciała nieś!

Świeć, słońce, świeć
i blaskiem dotykaj dusz,
niech im dodaje sił
do walki z tym, co kryje cień.

A ty, ziemio drżyj, drżyj, ostrzegaj nas,
z mgieł przywróć Doriath i unieś wspomnienie Amon Lanc.

Wietrze wiej!
Wietrze wiej, z zachodu gnaj!


A/N: Wybacz, słońce, że tyle musiałaś czekać (dopiero dziś blokada puściła i udało mi się to dokończyć, starałam się bardzo, a jeśli nie wyszło, to przepraszam, następnym razem spróbuję lepiej). I przepraszam, że do aranżu, próbowałam do oryginału, ale mi nie szło przy niektórych fragmentach (ale liczę na cud, że jednak i tam da się zaśpiewać). Obiecywałam jeszcze prezent prozą - i znów nawaliłam ;/ Miniaturka się jeszcze pisze, mam nadzieję, że do poniedziałku będzie gotowa.