p class="western" style="margin-bottom: 0.35cm; font-variant: normal; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 100%; page-break-inside: auto; orphans: 2; widows: 2; text-decoration: none; page-break-after: auto;" align="left"span style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;"Ogromny statek transportowy „Matka" sunął leniwie w stronę Saturna. Był tak obładowany, że nie mógł wejść w przyśpieszenie i całą drogę pokonywał ze stałą prędkością. Czas przebycia całej trasy zajmie mu aż trzy lata. Jednak przewiezienie elementów konstrukcyjnych, ciężkiego sprzętu i zapasów jest konieczne do rozpoczęcia kolonizacji. Kilka lat temu sonda badająca atmosfere na Saturnie zboczyła z kursu i wylądowała awaryjnie na jednym z księżyc/span/span/span/span/span/span/span/spanspan style="color: #555555;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"y tej/span/span/spanspan style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;" planety. Okazało się, że warunki panujące tam nie są może tak idealne jak na ziemi, a powietrze nieco zanieczyszczone ale są znośne dla ludzi. Po kilku latach dalszych/span/span/span/span/span/span/span/spanspan style="color: #555555;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;" badań/span/span/spanspan style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;" księżyca postanowiono o próbie/span/span/span/span/span/span/span/spanspan style="color: #555555;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;" zasiedlenia,/span/span/spanspan style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;" wysyłając tam grupę naukowców. Ogłoszono przetarg na któr/span/span/span/span/span/span/span/spanspan style="color: #555555;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"y/span/span/spanspan style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;" zgłosiło się wiele firm i jednostek badawczych. W tym czasie wybuchła afera korupcyjna w spółce HAN i mimo tego, że była faworytem, końcowo akcje zabezpiecza /span/span/span/span/span/span/span/spanspan style="color: #555555;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"międzynarodowe wojsko/span/span/spanspan style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;" lotnictwa kosmicznego. Decyzję uzasadniono faktem, że mają najlepiej rozwinięty transport międzyplanetarny. Tak więc wysłano statek Matkę przodem z kilkuosobową załogą, a wybrani naukowcy wylecą dwa lata później lżejszym i szybszym pojazdem i prześcigną Matkę. Teraz do/span/span/span/span/span/span/span/spanspan style="color: #555555;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;" ogromnego/span/span/spanspan style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;" statku zbliżał się niewielki kosmiczny ścigacz. Wyprzedził powolną /span/span/span/span/span/span/span/spanspan style="color: #555555;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"Matkę/span/span/spanspan style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;", zawrócił i znacznie już ostrożniej zbliżył się do jej /span/span/span/span/span/span/span/spanspan style="color: #555555;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"kadłuba/span/span/spanspan style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;". Dolna klapa w pokrywie Matki otworzyła się, ukazując stację dokującą. Mniejszy pojazd płynnie podleciał i już po chwili pilot opuszczał ścigacza przez śluzę. Pułkownik Ukai był wysokim mężczyzną o blond włosach, nieco dłuższych niż pozwalają na to przepisy i dwóch kolczykach w uchu. Wszedł pewnym krokiem na pokład statku Matki zupełnie nie świadom co go tam czeka. Po przejściu przez śluzę został oschle powitany przez kapitana statku. Ukai przyjrzał mu się badawczo. Kapitan miał wyraźnie zarysowaną szczękę i ciemno zielone włosy, spod których spoglądały na niego spokojnym, ale przenikliwym wzrokiem brązowe oczy. Wysoki mężczyzna zasalutował niechętnie, wedle naszywki na mundurze nazywał się Wakatoshi/span/span/span/span/span/span/span/spanspan style="color: #555555;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;". Ukaia zastanowił fakt że stojący przed nim chłopak/span/span/spanspan style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;" był niezwykle młody jak na kapitana./span/span/span/span/span/span/span/span/p
p class="western" style="margin-bottom: 0.35cm; font-variant: normal; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 100%; page-break-inside: auto; orphans: 2; widows: 2; text-decoration: none; page-break-after: auto;" align="left"span style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;"-Witam cieszę się, że pan przybył tak szybko. – Powiedział oficjalnym tonem Wakatoshi prowadząc pułkownika w głąb / -Oszczędź sobie tego. – Odparł ponuro przybyły.- Obydwoje wiemy, że nie cieszy was moja / Wakatoshi kiwnął głową. Nie zamierzał zaprzeczać, że jest mu to wyjątkowo nie na rękę. /span/span/span/span/span/span/span/span/p
p class="western" style="margin-bottom: 0.35cm; font-variant: normal; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 100%; page-break-inside: auto; orphans: 2; widows: 2; text-decoration: none; page-break-after: auto;" align="center"span style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;"°°°/span/span/span/span/span/span/span/span/p
p class="western" style="margin-bottom: 0.35cm; font-variant: normal; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 100%; page-break-inside: auto; orphans: 2; widows: 2; text-decoration: none; page-break-after: auto;" align="left"span style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="background: transparent;" span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"Usiedli naprzeciwko siebie w opustoszałej stołówce. Ukai słyszał już o tym młodym kapitanie. Był synem znanego majora, który zginął tragicznie w katastrofie lotniczej. S/span/span/span/span/span/span/span/spanspan style="color: #555555;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"łyszał o nim przeróżne historie, ale nie dane mu było spotkać wręcz legendarnego oficera nad którym rozpływał się jego przełożony. Młody/span/span/spanspan style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;" mężczyzna sprawiał wrażenia bardzo opanowanego i poważnego. Pomimo siedzącego przed nim dowódcy o dużo wyższym stopniu zachowywał się swobodnie. Ukai postanowił zacząć bez zbędnych ogródek, chciał jak najszybciej wracać na Ziemię.br / - Na tym statku pod pańskim dowództwem miały miejsce dwa zdarzenia wyjątkowe, zgadza się?br / Wakatoshi tylko kiwnął głową nie tracąc kamiennego wyrazu / -Co pan powie o pierwszym zaistniałym na tym statku zdarzeniu?/span/span/span/span/span/span/span/span/p
p class="western" style="margin-bottom: 0.35cm; font-variant: normal; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 100%; page-break-inside: auto; orphans: 2; widows: 2; text-decoration: none; page-break-after: auto;" align="left"span style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;"br / -/span/span/span/span/span/span/span/spanspan style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"emspan style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;"Yachi jeśli wyznaczyłaś kurs to możesz już iść na przerwę. -Powiedział / Yachi wstała zza konsoli z ulgą, chwila przerwy naprawdę jej się przyda. W drzwiach obróciła się i zerknęła ukradkowo na Kuroo, który siedział za sąsiednim panelem sterującym. Chłopak uśmiechnął się / -Ja też mogę iść kapitanie?- Zapytał od razu zanim jeszcze drzwi zdążyły się za nią zamknąć.br / Wakatoshi spojrzał na niego / -Chciałbym zjeść obiad z dziewczyną, czy to takie dziwne?- Powiedział Kuroo starając się brzmieć jak najbardziej / Wakatoshi tylko kiwnął głową, na co Kuroo pośpiesznie zszedł z mostka zanim kapitan zmieni zdanie. Wakatoshi skorygował tor lotu i rozluźnił się. Statek leciał stabilnie, więc postanowił nieco przyśpieszyć. Jakieś pół godziny później włączył się alarm w magazynie. Znaczyło to najprawdopodobniej, że część ładunku mogła się przemieścić. Wakatoshi westchnął, miał naprawdę dość powolności tego statku. Obniżył prędkość i włączył podgląd na magazyn, ale nie zauważył nic dziwnego. Jednak kamera obejmowała tylko niewielką część magazynu. Kapitan przycisnął przycisk komunikatora w / -Satori, co się dzieje w magazynie?br / -Właśnie tam idę – Odpowiedział od razu, jego głos był zniekształcony jakby biegł.br / -Melduj na bieżąco. – Powiedział Wakatoshi i ponownie skierował swoją uwagę na korektę trasy. Jednak nie na długo, ponieważ chwilę później w jego uchu odezwał się / - Mamy tu wypadek – Zawahał się. – Lepiej tu przyjdź.br / Wakatoshi zmarszczył brwi, nie wróżyło to nic / Chwilę później był już w magazynie, pod górą metalowych stelaży leżał Tsukishima. Było dość jasne, że nie ma pośpiechu z wyciągnięciem go. Mu i tak to nie pomoże. Wakatoshi zaklął w duchu. Obok w kącie siedziała skulona Yachi, płakała i bełkotała coś pod nosem. Zza sterty belek wyłonił się Satori i stanął koło Wakatoshiego omijając rosnącą kałużę / -Melduj – Rzucił Wakatoshi przyglądając się zwł / -Spadły na niego stelaże. Nie miał najmniejszych szans, ważą kilka / -Jak?br / - Istnieje możliwość, że pasy nie wytrzymały albo podstawa się załamała i po prostu puściło. Będę wiedział więcej jak je / Wakatoshi westchnął ciężko już dziś po raz kolejny, czekało go mnóstwo papierkowej roboty przez ten wypadek, odwrócił się chcąc wracać na / -Jednak -ciągnął Satori- Sprawdzałem je wczoraj i były w porzą / Wakatoshi zatrzymał się i obrócił patrząc na przyjaciela uważnie. Satori podszedł do niego ściszając głos tak, aby Yachi go nie usłyszał / - Wakatoshi to nie wygląda na wypadek./span/span/em/span/span/span/span/span/p
p class="western" style="margin-bottom: 0.35cm; font-variant: normal; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 100%; page-break-inside: auto; orphans: 2; widows: 2; text-decoration: none; page-break-after: auto;" align="left"span style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;"Wakatoshi poparzył bez wyrazu na pół / -To był wypadek, / Ukei podniósł brwi tak wysoko, że prawie zetknęły się z linią blond włosó / -Wpadek? Naprawdę wezwano mnie tu do tak błahej sprawy?br / Wakatoshi wzruszył tylko / -Dziękuje kapitanie. – Powiedział Ukei oschle, zdenerwowany aroganckim zachowaniem młodzika. - Jeszcze porozmawiamy, a teraz poproszę twojego zastępcę./span/span/span/span/span/span/span/span/p
p class="western" style="margin-bottom: 0.35cm; font-variant: normal; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 100%; page-break-inside: auto; orphans: 2; widows: 2; text-decoration: none; page-break-after: auto;" align="center"span style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;"°°°/span/span/span/span/span/span/span/span/p
p class="western" style="margin-bottom: 0.35cm; font-variant: normal; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 100%; page-break-inside: auto; orphans: 2; widows: 2; text-decoration: none; page-break-after: auto;" align="left"span style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;"Ukai mógł uczciwie powiedzieć, że kogoś takiego jeszcze nie spotkał. Do stołówki wszedł wysoki i szczupły chłopak o czerwonych szpiczastych włosach. Jego duże brązowe oczy utkwione były w pułkowniku z wyraźną ciekawością. Sprawiał wrażenie wesołego, ale coś w jego zachowaniu nakazało pułkownikowi zachować pełną czujność. Czerwonowłosy usiadł przed nim uśmiechając się przyjaź / -Mam do pana parę pytań Satori.- Zaczął Ukai, na co Satori energicznie pokiwał głową i odparł z oż / -Ja do pana również.br / -Jakie na przykład? - Zapytał bez namysłu zdziwiony puł / -Farbuje pan włosy, bo siwieje? Czy ktoś pana okłamał mówiąc, że tak wygląda pan lepiej?br / Ukai zaniemówił nie wiedząc jak ma na to zareagować, a przesłuchiwany drążył dalej bez najmniejszego skrę / -No to może przegrał pan zakład? Ktokolwiek to był musiał cię naprawdę nie lubić.br / Ukai miał przeczucie, że to zadanie będzie trudniejsze niż na początku przewidywał./span/span/span/span/span/span/span/span/p
p class="western" style="margin-bottom: 0.35cm; font-variant: normal; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 100%; page-break-inside: auto; orphans: 2; widows: 2; text-decoration: none; page-break-after: auto;" align="left"span style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"emspan style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;"br / Wszyscy zostali zebrani w stołówce, a głos zabrał / -Niestety muszę wam coś ogłosić, nie żyje jeden z członków załogi. To nie był / Satori parsknął pod nosem rozbawiony. Wakatoshi z pewnością był świetnym kapitanem, ale nie nadawał się do przekazywania złych wieści. Po zastanowieniu Satori stwierdził, że dobrych również. Oparł się o ścianę obserwując rozwój wydarzeń. Załoga statku Matki nie była liczna oprócz jego, Wakatoshiego i Yachi, którzy wiedzieli o wypadku, wiadomość wstrząsnęła tylko pozostałymi Kuroo, Tanaką, i Kenmą. Kuroo objął Yachi ramieniem i próbował zapanować nad potokiem łez płynącym z jej oczu. Zupełnie jakby postanowiła z żalu nas utopić, /span/span/em/span/span/span/span/spanspan style="color: #555555;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"empomyślał czerwonowłosy/em/span/span/spanspan style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"emspan style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;". Satori trochę się dziwił dziewczynie, przecież nikt nie lubił Tsukishimy. Prawdopodobnie ta mała blondynka widziała całe zajście, ale od chwili, gdy Satori wpadł do magazynu i znalazł ją przy ciele Tsukishimy nie powiedziała ani jednego zrozumiałego słowa. Z jej bełkotu zdołali wyłapać tylko pojedyncze wypadek, ja nie, on. Swoją drogą zastanawiające było, co ona w ogóle tam robiła. Dziewczyna jest nawigatorem i Satori nijak nie mógł pojąć, /span/span/em/span/span/span/span/spanspan style="color: #555555;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"emdlaczego się tam wogóle znalazła/em/span/span/spanspan style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"emspan style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;". Oczywiście nikt jej nie /span/span/em/span/span/span/span/spanspan style="color: #555555;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"empodejrzewał o zabicie czterookiego, dziewczyna nie skrzywdziłby nawet muchy./em/span/span/spanspan style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"emspan style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;"br / W czasie, gdy Satori przyglądał się Yachi reszta zdążyła popaść w lawinę oskarżeń.br / -Gdzie byłeś w tym czasie? –Pytała Tanaka Kuroo, który wkurzony wstał od Yachi i podszedł do niej mierząc ją wściekłym / -Co ci do tego?br / -No w końcu był wtedy z twoją dziewczyną.- Powiedziała Tanaka oskarżycielsko. - Gdzie byłeś w trakcie wypadku?br / -Czekałem na Yachi w stołówce- Warknął- Miałem zjeść z nią / Satori westchnął przeciągle zwracając na siebie uwagę pozostałych. Zmrużył oczy wpatrując się w / -Nie kłam. Na podstawie analizy otwieranych przez ciebie drzwi można się domyślić gdzie byłeś.br / Satori odczekał chwilę zwiększając napięcie. Musiał przyznać, że go to niezmiernie bawił / - Był w kajucie Tsukishimy. br / Wszyscy spojrzenia w jednej chwili przeniosły się na Kuroo./span/span/em/span/span/span/span/span/p
p class="western" style="margin-bottom: 0.35cm; font-variant: normal; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 100%; page-break-inside: auto; orphans: 2; widows: 2; text-decoration: none; page-break-after: auto;" align="left"span style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;"-Witam cieszę się, że pan przybył tak szybko. – Powiedział oficjalnym tonem Wakatoshi prowadząc pułkownika w głąb / -Oszczędź sobie tego. – Odparł ponuro przybyły.- Obydwoje wiemy, że nie cieszy was moja / Wakatoshi kiwnął głową. Nie zamierzał zaprzeczać, że jest mu to wyjątkowo nie na rękę. /span/span/span/span/span/span/span/span/p
p class="western" style="margin-bottom: 0.35cm; font-variant: normal; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 100%; page-break-inside: auto; orphans: 2; widows: 2; text-decoration: none; page-break-after: auto;" align="center"span style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;"°°°/span/span/span/span/span/span/span/span/p
p class="western" style="margin-bottom: 0.35cm; font-variant: normal; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 100%; page-break-inside: auto; orphans: 2; widows: 2; text-decoration: none; page-break-after: auto;" align="left"span style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="background: transparent;" span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"Usiedli naprzeciwko siebie w opustoszałej stołówce. Ukai słyszał już o tym młodym kapitanie. Był synem znanego majora, który zginął tragicznie w katastrofie lotniczej. S/span/span/span/span/span/span/span/spanspan style="color: #555555;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"łyszał o nim przeróżne historie, ale nie dane mu było spotkać wręcz legendarnego oficera nad którym rozpływał się jego przełożony. Młody/span/span/spanspan style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;" mężczyzna sprawiał wrażenia bardzo opanowanego i poważnego. Pomimo siedzącego przed nim dowódcy o dużo wyższym stopniu zachowywał się swobodnie. Ukai postanowił zacząć bez zbędnych ogródek, chciał jak najszybciej wracać na Ziemię.br / - Na tym statku pod pańskim dowództwem miały miejsce dwa zdarzenia wyjątkowe, zgadza się?br / Wakatoshi tylko kiwnął głową nie tracąc kamiennego wyrazu / -Co pan powie o pierwszym zaistniałym na tym statku zdarzeniu?/span/span/span/span/span/span/span/span/p
p class="western" style="margin-bottom: 0.35cm; font-variant: normal; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 100%; page-break-inside: auto; orphans: 2; widows: 2; text-decoration: none; page-break-after: auto;" align="left"span style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;"br / -/span/span/span/span/span/span/span/spanspan style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"emspan style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;"Yachi jeśli wyznaczyłaś kurs to możesz już iść na przerwę. -Powiedział / Yachi wstała zza konsoli z ulgą, chwila przerwy naprawdę jej się przyda. W drzwiach obróciła się i zerknęła ukradkowo na Kuroo, który siedział za sąsiednim panelem sterującym. Chłopak uśmiechnął się / -Ja też mogę iść kapitanie?- Zapytał od razu zanim jeszcze drzwi zdążyły się za nią zamknąć.br / Wakatoshi spojrzał na niego / -Chciałbym zjeść obiad z dziewczyną, czy to takie dziwne?- Powiedział Kuroo starając się brzmieć jak najbardziej / Wakatoshi tylko kiwnął głową, na co Kuroo pośpiesznie zszedł z mostka zanim kapitan zmieni zdanie. Wakatoshi skorygował tor lotu i rozluźnił się. Statek leciał stabilnie, więc postanowił nieco przyśpieszyć. Jakieś pół godziny później włączył się alarm w magazynie. Znaczyło to najprawdopodobniej, że część ładunku mogła się przemieścić. Wakatoshi westchnął, miał naprawdę dość powolności tego statku. Obniżył prędkość i włączył podgląd na magazyn, ale nie zauważył nic dziwnego. Jednak kamera obejmowała tylko niewielką część magazynu. Kapitan przycisnął przycisk komunikatora w / -Satori, co się dzieje w magazynie?br / -Właśnie tam idę – Odpowiedział od razu, jego głos był zniekształcony jakby biegł.br / -Melduj na bieżąco. – Powiedział Wakatoshi i ponownie skierował swoją uwagę na korektę trasy. Jednak nie na długo, ponieważ chwilę później w jego uchu odezwał się / - Mamy tu wypadek – Zawahał się. – Lepiej tu przyjdź.br / Wakatoshi zmarszczył brwi, nie wróżyło to nic / Chwilę później był już w magazynie, pod górą metalowych stelaży leżał Tsukishima. Było dość jasne, że nie ma pośpiechu z wyciągnięciem go. Mu i tak to nie pomoże. Wakatoshi zaklął w duchu. Obok w kącie siedziała skulona Yachi, płakała i bełkotała coś pod nosem. Zza sterty belek wyłonił się Satori i stanął koło Wakatoshiego omijając rosnącą kałużę / -Melduj – Rzucił Wakatoshi przyglądając się zwł / -Spadły na niego stelaże. Nie miał najmniejszych szans, ważą kilka / -Jak?br / - Istnieje możliwość, że pasy nie wytrzymały albo podstawa się załamała i po prostu puściło. Będę wiedział więcej jak je / Wakatoshi westchnął ciężko już dziś po raz kolejny, czekało go mnóstwo papierkowej roboty przez ten wypadek, odwrócił się chcąc wracać na / -Jednak -ciągnął Satori- Sprawdzałem je wczoraj i były w porzą / Wakatoshi zatrzymał się i obrócił patrząc na przyjaciela uważnie. Satori podszedł do niego ściszając głos tak, aby Yachi go nie usłyszał / - Wakatoshi to nie wygląda na wypadek./span/span/em/span/span/span/span/span/p
p class="western" style="margin-bottom: 0.35cm; font-variant: normal; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 100%; page-break-inside: auto; orphans: 2; widows: 2; text-decoration: none; page-break-after: auto;" align="left"span style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;"Wakatoshi poparzył bez wyrazu na pół / -To był wypadek, / Ukei podniósł brwi tak wysoko, że prawie zetknęły się z linią blond włosó / -Wpadek? Naprawdę wezwano mnie tu do tak błahej sprawy?br / Wakatoshi wzruszył tylko / -Dziękuje kapitanie. – Powiedział Ukei oschle, zdenerwowany aroganckim zachowaniem młodzika. - Jeszcze porozmawiamy, a teraz poproszę twojego zastępcę./span/span/span/span/span/span/span/span/p
p class="western" style="margin-bottom: 0.35cm; font-variant: normal; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 100%; page-break-inside: auto; orphans: 2; widows: 2; text-decoration: none; page-break-after: auto;" align="center"span style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;"°°°/span/span/span/span/span/span/span/span/p
p class="western" style="margin-bottom: 0.35cm; font-variant: normal; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 100%; page-break-inside: auto; orphans: 2; widows: 2; text-decoration: none; page-break-after: auto;" align="left"span style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"span style="font-style: normal;"span style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;"Ukai mógł uczciwie powiedzieć, że kogoś takiego jeszcze nie spotkał. Do stołówki wszedł wysoki i szczupły chłopak o czerwonych szpiczastych włosach. Jego duże brązowe oczy utkwione były w pułkowniku z wyraźną ciekawością. Sprawiał wrażenie wesołego, ale coś w jego zachowaniu nakazało pułkownikowi zachować pełną czujność. Czerwonowłosy usiadł przed nim uśmiechając się przyjaź / -Mam do pana parę pytań Satori.- Zaczął Ukai, na co Satori energicznie pokiwał głową i odparł z oż / -Ja do pana również.br / -Jakie na przykład? - Zapytał bez namysłu zdziwiony puł / -Farbuje pan włosy, bo siwieje? Czy ktoś pana okłamał mówiąc, że tak wygląda pan lepiej?br / Ukai zaniemówił nie wiedząc jak ma na to zareagować, a przesłuchiwany drążył dalej bez najmniejszego skrę / -No to może przegrał pan zakład? Ktokolwiek to był musiał cię naprawdę nie lubić.br / Ukai miał przeczucie, że to zadanie będzie trudniejsze niż na początku przewidywał./span/span/span/span/span/span/span/span/p
p class="western" style="margin-bottom: 0.35cm; font-variant: normal; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 100%; page-break-inside: auto; orphans: 2; widows: 2; text-decoration: none; page-break-after: auto;" align="left"span style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"emspan style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;"br / Wszyscy zostali zebrani w stołówce, a głos zabrał / -Niestety muszę wam coś ogłosić, nie żyje jeden z członków załogi. To nie był / Satori parsknął pod nosem rozbawiony. Wakatoshi z pewnością był świetnym kapitanem, ale nie nadawał się do przekazywania złych wieści. Po zastanowieniu Satori stwierdził, że dobrych również. Oparł się o ścianę obserwując rozwój wydarzeń. Załoga statku Matki nie była liczna oprócz jego, Wakatoshiego i Yachi, którzy wiedzieli o wypadku, wiadomość wstrząsnęła tylko pozostałymi Kuroo, Tanaką, i Kenmą. Kuroo objął Yachi ramieniem i próbował zapanować nad potokiem łez płynącym z jej oczu. Zupełnie jakby postanowiła z żalu nas utopić, /span/span/em/span/span/span/span/spanspan style="color: #555555;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"empomyślał czerwonowłosy/em/span/span/spanspan style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"emspan style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;". Satori trochę się dziwił dziewczynie, przecież nikt nie lubił Tsukishimy. Prawdopodobnie ta mała blondynka widziała całe zajście, ale od chwili, gdy Satori wpadł do magazynu i znalazł ją przy ciele Tsukishimy nie powiedziała ani jednego zrozumiałego słowa. Z jej bełkotu zdołali wyłapać tylko pojedyncze wypadek, ja nie, on. Swoją drogą zastanawiające było, co ona w ogóle tam robiła. Dziewczyna jest nawigatorem i Satori nijak nie mógł pojąć, /span/span/em/span/span/span/span/spanspan style="color: #555555;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"emdlaczego się tam wogóle znalazła/em/span/span/spanspan style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"emspan style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;". Oczywiście nikt jej nie /span/span/em/span/span/span/span/spanspan style="color: #555555;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"empodejrzewał o zabicie czterookiego, dziewczyna nie skrzywdziłby nawet muchy./em/span/span/spanspan style="font-variant: normal;"span style="color: #555555;"span style="text-decoration: none;"span style="font-family: Cambria, serif;"span style="font-size: medium;"emspan style="font-weight: normal;"span style="background: transparent;"br / W czasie, gdy Satori przyglądał się Yachi reszta zdążyła popaść w lawinę oskarżeń.br / -Gdzie byłeś w tym czasie? –Pytała Tanaka Kuroo, który wkurzony wstał od Yachi i podszedł do niej mierząc ją wściekłym / -Co ci do tego?br / -No w końcu był wtedy z twoją dziewczyną.- Powiedziała Tanaka oskarżycielsko. - Gdzie byłeś w trakcie wypadku?br / -Czekałem na Yachi w stołówce- Warknął- Miałem zjeść z nią / Satori westchnął przeciągle zwracając na siebie uwagę pozostałych. Zmrużył oczy wpatrując się w / -Nie kłam. Na podstawie analizy otwieranych przez ciebie drzwi można się domyślić gdzie byłeś.br / Satori odczekał chwilę zwiększając napięcie. Musiał przyznać, że go to niezmiernie bawił / - Był w kajucie Tsukishimy. br / Wszyscy spojrzenia w jednej chwili przeniosły się na Kuroo./span/span/em/span/span/span/span/span/p
