Irie po roku od zniknięcia Byakurana, postanawia zapomnieć o nim; o osobie którą kochał… Żeby pogodzić się z utratą ukochanego w walce z Tsuną, rozmawia z własnym sumieniem…

-„Siedzisz już parę dni spoglądając w szare niebo… Nie śpisz od kilku dni… Mało jesz… Nie masz apetytu?"

-„…"

-„Nie masz siły nawet jeść… Zamknąłeś się we własnym świecie… Odciąłeś się od ,rodziny, znajomych, którzy byli dla ciebie tak bardzo bliscy… A każdy twój dzień wygląda tak samo. Popadłeś w monotonie. To już trwa ponad rok... Jesteś bledszy niż byłeś, a twoje oczy są podkrążone z niewyspania… Jesteś wrakiem człowieka. Twój wzrok wyraża tylko zrezygnowanie, brak chęci do życia…

Kiedyś byłeś taki pełen życia i zapału do pracy. Pragnąłeś być blisko z osobą którą kochałeś, jednak wszystko się zmieniło po tym jednym zdarzeniu; zdarzeniu które doprowadziło ciebie do rozpaczy a potem do czystego szaleństwa… Straciłeś chęć do nauki, którą tak kochałeś. Znienawidziłeś wszystko co przypominało tobie o twoim ukochanym… Wyrzuciłeś wspólne zdjęcia, jego rzeczy, jego zapas pianek oraz jego ulubione: Poduszkę w kształcie pianki, którą kupiłeś na jego urodziny; wyrzuciłeś wszystkie wspomnienia… Albo przynajmniej próbowałeś… Przez pół roku co noc stałeś w otwartym oknie patrząc czy on nie wraca… Mając nadzieję że przeżył walkę… "

-„Przestań…"

-„Nie płacz, Irie… To dopiero początek… Stałeś się człowiekiem, który nie patrzy już w przyszłość tak jak kiedyś to z nim robiłeś … Przestałeś się interesować czymkolwiek… Twoja, najświętsza rzecz, laptop – wyrzuciłeś go, pamiętasz? Byłeś zrozpaczony za każdym razem gdy go włączałeś , bo przypominał tobie o wszystkich tych wspomnieniach… Zapomniałeś co to radość; zapomniałeś co to uczucia; odgrodziłeś się od nich, ponieważ wiedziałeś, że jak tego nie zrobisz czeka cię szybka śmierć spowodowana twoją własną głupotą… Nie patrz tak na mnie… To ty go kochałeś… No właśnie… To wszystko tylko dlatego bo pokochałeś … Byłeś zagubiony kogo pokochać… Spannera – osobę podobną do ciebie, stabilną, szczerą; czy Byakurana- egoistę,kłamcę, którego własne pożądanie zniszczyło…"

-„Zamknij się… ON ŻYJE!"

-„Nie musisz krzyczeć… Ale wiesz że to tylko kłamstwo, które sobie wmawiasz… Przecież sam widziałeś jak ginie z rąk Tsuny… A właśnie~ Tsuna – osoba która prawie wykrwawiła się na śmierć , przez ciebie, bo postanowiłeś w nocy zakraść się do jego pokoju i zadźgać nożem… Bardzo mądre… Widać to zdarzenie cię strasznie ogłupiło… Irie… Jesteś osobą… Nie już zaczynasz przypominać lalkę, która żyje bez duszy…"

-„W chwili jego śmierci straciłem wszystko…"

-„… Straciłeś duszę… Dlatego jesteś…"

-„Wrakiem człowieka…"