Polska i Niemcy-Stereotypy

STEREOTYP 1: ZŁODZIEJ I WAŻNIAK

*W barze*

-Te...masz pożyczyć pięć euro?

Niemiec o imieniu Ludwig któremu zaproponowano ową oferte spojrzał z przekąsem na stojącego obok Polaka ubrany jak Coco Channel.

-"Pewnie ukradł"-pomyślał Niemiec patrząc na jego ciuchy

-Nie mam-odrzekł niczym pan do swojego psa i odwrócił wzrok.

-Gdybyś nie miał to byś nie pił.

-Nawet gdybym miał to bym ci nie dał złodzieju.

-Jezu chryste jaki ważniak. Gdzie masz Smerfetke?

-Sio.

Polak tylko wzruszył ramionami i odszedł w tylko sobie znanym kierunku czyli pewnie do swojej bandy.

-"No i wreszcie spokój"-pomyślał Ludwig ciesząc się kuflem zimnego i dobrego piwa.

-Hej,West!Masz pięć euro?

-"No i koniec spokoju"-pomyślał siegając po portfel.

Zaraz...

GDZIE JEST JEGO PORTFEL?!

...

^/ !

A tymczasem pare alejek dalej:

-Dobry zegarek-jego kuzyn,rosjanin oglądał szczegółowo cudo które pożyczył sobie bezpowrotnie od jednego Szwajcara-jak myślisz na ile kielichów starczy?

Polak spojrzał fachowym okiem znad butelki wódki.

-Mnóstwo,kuzynie,mnóstwo-łyknął jeszcze troche a w jego bluzie dyndał wesoło skórzany portfel jakiegoś ważniaka który zgubił gdzieś smerfetke.

STEREOTYP 2-CZŁOWIEK POSĄG I PIJAK

Światowe spotkanie właśnie się skończyło.A przynajmniej tak powinno być.

Ponieważ personifikacja Polski nigdy nie działa zgodnie z ogólnie przyjętymi normami zakończenie światowego spotkania musiało się przesunąć dla Niemca na plan dalszy.

-Ni o mówie ci *hik* to było totalnie *hik* zajebiste *hik* peh..jak ja to..*hik* załatwiłem...

-Fantastycznie-Niemiec patrzył na opierającego się o niego Polaka w stanie sugerującym na spożycie kilku whisky przemyconych przez Szkocje na spotkanie.

-Człowieku! *hik* nie stój tak *hik* bo jeszcze *hik* zmienisz się w *hik* posąg *hik*

-Większa szansa,że ty się zmienisz w typowego żula spod biedry.

-Co nie! *hik* Edward? A tak *hik* nawiasem *hik* mówiąc...Gdzie Bell*hik*a?

-Jeśli mówisz o Belgi to właśnie wyszła.

-Za grosz w tobie poczucia humoru.

-Sugerujesz,że jestem skarbonką?-blondyn uniósł brew

-CZYLI JEDNAK JEST NADZIEJA!

-Polen...

-No znikam *hik* znikam...*hik* w końcu umówiłem się z ruskim na picie!

I trzasnęły drzwi.

-Eh...-Ludwig rozmasował nos- głupi Polak...tylko skąd on wiedział,że pracuje w muzeum jako posąg Michała Anioła?