Prolog

Był to kolejny piękny dzień w Ninjago. Na ulice miasta spływały ciepłe promienie czerwcowego słońca. Od wojny z Anakondowcami minęło wystarczająco dużo czasu, by mieszkańcy zaczęli znowu żyć normalnie, bez jakiegokolwiek strachu. Ludzie zdążyli zapomnieć o tym co się stało, jednak inaczej było z grupą pięciu ninja. Dla nich, Turniej Żywiołów i walka z wężo – ludźmi zmieniła ich życie. Odzyskali starego przyjaciela przy czym zyskali kilku nowych. Dla wszystkich była to więc zmiana na lepsze, jednak dla Kai'a, Mistrza Ognia, była tylko do pewnego momentu. Jedna restauracja, jedna chwila, jeden pocałunek. Po tym wszystkim nastało pytanie: „Dlaczego?" W jednej sekundzie świat czerwonego ninja obrócił się o 180 stopni. Jednak, pomimo krzywdy jakiej doznał, wszystko powoli znowu się układa. Życie nabiera sensu, gdy chłopak spotyka dobrze znaną mu osobę z przeszłości. Świat znowu staje się kolorowy.


Witajcie! Oto prolog mojej nowej (przy czym pierwszej) historii! Od razu przepraszam, że nie piszę po angielsku, jednak jestem Polką (wow! XD) i dużo czasu zajęłoby mi prawidłowe przetłumaczenie CAŁEGO opowiadania. Jak wam się podoba, drodzy czytelnicy? Proszę zostawcie komentarz. Pierwszy rozdział wkrótce :D

~ Small Drawn Ninja