Autor: Kiryuuzaki
Tytuł: Wodna transmutacja
Długość: 1,5 drabble'a
Rating: K
Jest to fragment jednego z moich dopiero pisanych opowiadań, ale pomyślałam, że zrobię z tego takiego dłuższego o 50 słów drabble'a. Sam tekst ma równe 150 słów w wordzie.
PS. Jeśli kiedyś spotkacie się z tym fragmentem w jakimś opowiadaniu, to znaczy, że odwiedziła mnie pani Wena i wreszcie zdołałam napisać coś dłuższego niż miniaturę na 2000 słów :3
— Co robiłaś o tej porze poza zamkiem, Granger?! — zdenerwował się Snape, siedząc przy biurku w swoim gabinecie i z wściekłością patrząc na skuloną naprzeciw niego dziewczynę.
— Ćwiczyłam zaklęcia, panie profesorze.
— Jakie zaklęcia? — jego głos świadczył o tym, że oczekuje natychmiastowej odpowiedzi.
— Próbowałam transmutować wodę w jeziorze. Na początku ćwiczyłam w łazience prefektów, mając do dyspozycji tę wielką wannę, ale chciałam spróbować z czymś większym.
Uniósł brwi, wpatrując się w nią z nutą ironii i rozbawienia. Doprawdy, który człowiek o zdrowych zmysłach próbuje transmutować tak wielką ilość cieczy? To chyba nie leżało w kompetencjach nawet najmądrzejszego i pilnego szóstoklasisty.
— W co chciałaś ją zamienić? Tę wodę?
Zarumieniła się malowniczo i mruknęła coś pod nosem.
— Nie dosłyszałem, panno Granger. W co?
Przełknęła ślinę, wgapiając się w jego twarz z dziwną miną. Poczuł się odrobinę nieswojo, ale maska na jego obliczu nie zmieniła wyrazu. W końcu dziewczyna odezwała się.
— W kisiel, panie profesorze.
*czeka na gromy*
