Nie mógł w to uwierzyć. Wyszło na to, że uwięził go w więzieniu, który sam zbudował.
Mogli mieć wszystko.
Ale on poświęcił miłość dla mocy i jeszcze większej potęgi. Albus myślał, że zdoła go zatrzymać ze względu na to, co było między nimi, ale nie zrobił tego. Jego chęć zdominowania mugoli była większa niż miłość, jaką do niego żywił.
Wszyscy musimy wybierać między tym, co jest dobre, a tym, co jest łatwe, Dumbledore zawsze to sobie powtarzał. Znając plany Grindelwalda wobec mugoli, nie mógł mu pozwolić na podbicie świata. Jego obowiązkiem było go powstrzymać.
I tak był jedynym, który mógł to zrobić.
Rana ich miłości była jeszcze bardzo świeża i nie przestawała krwawić. Nadal przechowywał w pamięci wspomnienia z czasu, gdy byli młodzi i szczęśliwi.. Jeśli Grindelwald nie stałby się czarnoksiężnikiem i wysłuchał Dumbledore'a wiele lat temu, to nigdy nie miałoby miejsca. Gdyby zrozumiał historię Ariany jako przestrogę, jak groźne były ich marzenia, mogliby być szczęśliwi.
Było zbyt wiele morderstw, Dumbledore nie mógł już patrzeć na to przez palce. Gellert musiał zostać unieszkodliwiony.
I zrobił to.
Skupił się na tym jak mógłby go zranić i gniew wypełnił jego ciało. Intensywny ogień zaczął buzować w jego sercu.
Wiedział, że Grindelwald nie doceniał jego potęgi. Ale Dumbledore musiał zamknąć sprawy swojego dawnego kochanka na dobre. Nieważne, jak bardzo go to zrani, musiał to zrobić.
Zrobił to dla większego dobra.
