autor: Akisura12

tytuł oryginału: Bedtime for 221B

link do oryginału: s/7450356/1/Bedtime-for-221B

Zgoda na tłumaczenie jest.


– John.

– Tak, Sherlock?

– Nie lubię jeść.

– Wiem. Idź spać.

– Jedzenie mnie spowalnia.

– Skoro tak mówisz. Śpij już.

– To bez sensu.

– Co, spanie?

– Jedzenie.

– A czemu właśnie teraz o tym mówisz?

– Bo zmusiłeś mnie dziś do jedzenia.

– Oczywiście, że cię zmusiłem, w końcu nie jadłeś już od czterdziestu godzin.

– Potrafię wytrzymać dłużej niż tyle.

– Wiem, że potrafisz. Tylko że to nie jest dla ciebie dobre, Sherlock.

– Właśnie że jest.

– Dobra, to powiedz mi w takim razie, jak jedzenie może ci szkodzić.

– Chodzi o pracę. Spowalnia mnie.

– W porządku. Coś jeszcze?

– ...

– Śpisz?

– Nie.

– Dobrze.

– Jestem uczulony na jedzenie.

– Że co?

– Słyszałeś, co powiedziałem.

– Tak, słyszałem i myślę, że to naprawdę nie jest ani trochę możliwe.

– Właściwie to nie chodzi o samo jedzenie. Tylko o to, co jest tam w środku.

– Składniki odżywcze?

– Nie. Ale jedzenie sprawia, że chcę... Nie mogę tego ścierpieć.

– Czy ty jesteś anorektykiem z urodzenia, Sherlock?

– Tak.

– Och. No dobrze, to sporo wyjaśnia. Konsultowałeś się kiedyś ze specjalistą?

– Jak byłem mały.

– I co?

– Kopnąłem go w goleń i zwiałem.

– ...Bardzo to dojrzałe.

– Miałem cztery lata.

– Ach...

– John.

– Co?

– Sprawiasz, że jem.

– Tak.

– To nadzwyczajne osiągnięcie.

– Dziękuję.

– To nie był komplement.

– Hmm. Śpij już, Sherlock.


Jak na razie oryginał ma 38 rozdziałów i od jakiegoś czasu nie był aktualizowany, ale jest to zbiór luźno powiązanych ze sobą rozmów, więc dokończenie tej historii nie jest aż tak istotne, jak by to było z jakąś skomplikowaną i wciągającą fabułą.

To moje pierwsze w życiu publikowane tłumaczenie. Drodzy czytelnicy, nie zjedzcie mnie! Komentarze z konstruktywną krytyką są mile widziane, zależy mi żeby jak najwięcej się nauczyć z tego doświadczenia. Jestem jeszcze zupełnie nieopierzona, dopiero odkrywam jak działa od środka. Mimo tego wszystkiego mam nadzieję, że to co publikuję nadaje się do czytania. :)