Od dłuższego czasu chodziło mi po głowie, więc zdecydowałam się spisać moje myśli.

Massive Atack - Paradise Circus

" Karma "

Sądziłem, że zasługuję na spokój.

Że zasługuję na nudne piątkowe randki z kimś kto mnie nie ciekawi.

Na poniedziałkowe testy.

Na kłótnie z rodzicami.

Na urodziny ze znajomymi.

Na nudne lato, siedząc wciąż w tym samym, starym parku po drugiej stronie ulicy.

Sądziłem, że po tym wszystkim zasługuję na Nudę, w pełnym tego słowa znaczeniu.

Ale w końcu uznałem, że nie ma na co liczyć. Może jednak na to nie zasługiwałem. Może w poprzednim życiu byłem zły, obleśny i nic nie warty. Może to była moja karma. Może to była kara bogów.

Patrząc w jej oczy widziałem bezradność, pustkę, zrezygnowanie. Ona już się poddała. Chciała, żebym i ja się poddał.

Może żadne z nas nie zasługiwało na szczęśliwy happy end. Może mieliśmy nigdy nie odpocząć, nie ustatkować się, nie założyć rodziny. Może taka była wola bogów.

Ale gdy znów spojrzałem w jej oczy wypełnione strachem, smutkiem i miłością do mnie, uświadomiłem sobie, że nie obchodzą mnie bogowie, Gaja i wszystko inne. Obchodziła mnie tylko ona. Chciałem tylko być z nią. I wtedy zrozumiałem.

To była nasza nagroda.

To była nasza karma.

Więc puściłem się skały i zaczęliśmy spadać w czarną otchłań

Razem.

A wszystko inne mogło iść do piekła.