To będzie pierwsza treść jąka tu opublikuje, gdzieś w internetach jest jeszcze pewnie jakieś moje ff. Okeyy to naprawdę mini miniaturkę chce dedykować Troczowi ;p, wiedz, że dajesz mi mobilizację. Za wszelkie komentarze, pan WEN Na pewno podziękuje i się bardzo ucieszy.


Droga Cuddy,

Nie wiem od czego zacząć, hm może od tego, że robisz głupotę żeniąc się w Lucasem, przecież to nieudacznik.

To nie tak miało być, miało być zupełnie inaczej! Nie chciałem połknąć tego cholernego Vicodinu, ale było mi tak ciężko. Gdybym tego nie zrobił...

To ja powinienem teraz z tobą być tak w kościele i składać przysięgę wierności, miłości innych głupot tylko dla Ciebie.

Hah i tak jestem nie wierzący, ale dla ciebie zrobiłbym WSZYSTKO, ale nie po to piszę tę słowa, nie do końca sensowne, by gdybać o tym co było i się już nie odstanie, a szkoda.

Przyjdę na Twój ślub, bo jesteś dla mnie najważniejszą osobą, jedyną...

Zostanę na jeden taniec i wyjdę żebyś myślała tylko mnie.

Wyjdę jakby niby nic się nie stało wiesz gdzie będę...

... będę czekał..


House