Prolog: Jak rozpętano wojnę
Raz. Dwa. Trzy.
Wdech. Wydech.
Ogarnij się. Tak, właśnie ty, Granger.
Hermiona warknęła głośno i zamaszyście zamknęła swój elektroniczny notebook. Tak, dokładnie i dosłownie. Odkąd Harry pokonał Voldemorta w wielkiej Bitwie o Hogwart, magiczny świat przeżył prawdziwe bum umysłowe. Jakby śmierć najgroźniejszego czarodzieja wszechczasów odblokowała możliwości twórcze ludzi urodzonych z magicznymi mocami. Jeśli ktoś miałby ochotę zapoznać się bliżej z historią rozwoju Ministerstwa Magii i największych instytucji to powinien zapisać się na dodatkowe lekcje, albo przekupić panią Pince, by pozwoliła mu na analizowanie archiwalnych egzemplarzy Proroka Codziennego z nowinkami ze świata.
W tej chwili każdy uczeń Hogwartu posiadał skórzany notesik z magnetycznym piórem. Notes wyposażony był w lustrzany ekran i pamięć elektroniczną, by na bieżąco wprowadzać i zapisywać w niej notatki z lekcji, a także wszelkie uwagi i listy zadań oraz ważnych dat, jak szlabany, wyjścia do Hogsmeade, punktacja Pucharu Domów…Notesy podłączone są też pod Sieć Urzędowo- Społeczną i Uczniowską( w skrócie SIUSiU, pffff), co siłą rzeczy sprowadza się do popularnego portalu, jakim jest FaceCzar. Odkąd Mark Zuckerberg, legendarny twórca Facebooka poślubił Priscillę Chan, jedną z asystentek Ministra Schaklebolta, znany programista stworzył magiczną odmianę swojego portalu, która swoją drogą przyniosła takie zyski, że Priscilla już nie jest asystentką. Elektryczne notebooki bawią i uczą, z czego zadowolona jest Rada Nadzorcza Hogwartu, gdyż wyniki dorocznych egzaminów znacznie się polepszyły.
Dobra, to tak w skrócie. W każdym razie Hermiona Granger, uczennica siódmego roku, Gryfonka, Prefekt Naczelna Hogwartu, przewodnicząca WESZ, właścicielka Orderu Merlina Drugiej Klasy za znaczny wkład w uśmiercenie Lorda Voldemorta, (ex)dziewczyna Ronalda Weasley'a( status związku na FaceCzarze: to skomplikowane), a także Redaktor Naczelna szkolnej gazetki o wdzięcznym tytule „Tygrysy Hogwartu"(wcale nie wzięto pod uwagę postaci animagicznej dyrektor McGonnagall) co piętnaście minut sprawdzała swoją czarpocztę. Pracowała nad kolejnym wydaniem gazetki i ze zniecierpliwieniem oczekiwała na pikantne newsy i zapierające dech w piersi wydarzenia. Między innymi dlatego powierzyła kolumnę plotkarską Lavender Brown i Parvati Patil. Jej współlokatorki zdecydowanie znały się na rzeczy.
- Okej, czas przejrzeć profile.- Mruknęła Hermiona i ponownie zalogowała się na FaceCzarze. (Hasło: RonToIdiotaAleITakGoKocham112, o jej). Jak za każdym razem na pierwszy ogień szła Dinny. Nie, to nie jest ukochana jaszczurka Dracona Malfoya, jeśli o to chodzi. Choć ona także nosi to imię.
DINNY, czyli Dean i Ginny, para z najdłuższym stażem, ulubieńcy „Tygrysów Hogwartu". Są w związku od trzech lat, odkąd Dean zaprosił ją na Bożonarodzeniowy bal zorganizowany z okazji Turnieju Trójmagicznego. Hermiona uśmiechnęła się na widok całuśnego zdjęcia głównego na profilu jej przyjaciela z roku. Jak większość Gryfonów, mocno kibicowała temu związkowi i gotowa była skopać każdego, kto próbował go rozwalić( co sprowadza się do niemiłej anegdotki z Padmą Patil, ale to później).
Tak więc…trochę o najlepszych przyjaciołach Hermiony:
Dean Thomas, siódmoklasista z Gryffindoru, powtarza rok, podobnie jak większość uczestników Bitwy o Hogwart. Prefekt Gryfonów, ścigający w domowej drużynie. Zajmuje czwarte miejsce na liście „Ciacha nad Ciachami" prowadzonej przez Lavender. Mugolak uwielbiający tańczyć . Wierny przyjaciel Hermiony(zaznaczył ją jako siostrę na swoim profilu, co dziwnie wygląda, gdyż jako braci oznaczył Rona, jej (nie)chłopaka, Harry'ego i Seamusa). Najrozważniejszy członek nowej grupy Huncwotów, którą tworzy ze swoimi kumplami z roku. Zakochany na zabój w Ginny Weasley i brzoskwiniowej herbacie. O dziwo wkupił się w łaski wszystkich braci Weasley, dzięki czemu nie chcą odciąć mu jego rodowych klejnotów. Najlepiej dogaduje się z Harrym, ufa mu jak mało komu. Wielokrotnie pomagali sobie i ratowali tyłki z opresji. Dostał oficjalne pozwolenie na związek z Rudą od najstarszego z jej braci. Tak więc wara od Dinny.
Ginevra „Ginny" Weasley, Gryfonka z siódmego roku, jako jedna z nielicznych zaliczyła egzaminy przeprowadzone przez Ministerstwo po wojnie, dzięki czemu jest w jednej klasie ze swoim bratem Ronem. Jest typem zadziornej laski, nie przebiera w słówkach. Ścigająca domowej drużyny Quidditcha. Uwielbia rockowy styl oraz gitarzystę „The Hipogryf" Bradley'a Patersona. Nie rozstaje się ze swoją broszką z limitowanej edycji fana Harpii z Holyhead. Raz na tydzień wysyła list do Gwenog Jones. Gardzi ckliwością i romantycznością, kocha Deana najmocniej na świecie. Przyjaźni się z samymi chłopakami, wyjątkiem jest jej jedyna rówieśniczka z Gryffindoru, Demelza Robins. Przeszkolona przez Freda i George'a, groźna rywalka Huncwotów w doprowadzaniu do szału woźnego. Rzuca Upiorogackiem w każdego, kto nazwie ją i Deana „tym debilnym wspólnym imieniem, które nosi także zapchlona jaszczurka tlenionego blond dupka ze Slytherinu".
Hermiona chciała już przeglądać profil Harry'ego, gdy do dormitorium dziewcząt jak burza wpadła Parvati. Zatrzymała się przed jej łóżkiem i złapała się za brzuch, łapiąc oddech.
- Hermiono!...Nie uwierzysz!
Panna Granger spojrzała na nią z wielkim zainteresowaniem, czekając na soczystą plotkę do gazety.
- No i?...
- Dean i Harry….w Skrzydle Szpitalnym.
- CO?!
Parvati powachlowała sobie twarz i wypiła szklankę wody, świadomie budując niemożliwe do wytrzymania napięcie.
- Po pierwsze: Huncwoci ukradli Malfoy'owi Dinny i wrzucili ją do pokoju profesor Trelawney. Użyła jej do sztuczki wróżenia z wnętrzności zwierząt.
- O Merlinie….- jęknęła Hermiona.
- Malfoy wywołał wojnę. Cały Slytherin rzucił się na Huncwotów, ale Gryfoni ich uratowali.
- To dlaczego Dean i Harry są w szpitalu?
- No…Pobili się.
- Zwariowałaś? Przecież mają status braci na FaceCzarze. No i są Huncwotami.
- Tak wiem….ale..- Parvati zacisnęła usta, ale oczy ją zdradzały. Zapowiadała się prawdziwa bomba do nowego numeru „Tygrysów Hogwartu".
- Ale co? Gadaj wreszcie!
Panna Patil odetchnęła głęboko i wypluła słowa tak szybko, jakby były trujące.
- Harry powiedział, że zakochał się w Ginny.
Histeryczny wrzask Hermiony Granger niósł się po całej wieży Gryffindoru, gdy dotarły do niej dwie rzeczy.
Nadeszła kolejna wojna, Wojna Domów. Hogwart stał się wielkim polem minowym.
No i…Gryfoni mieli znacznie poważniejszy problem. Lojalność wobec jednego z braci. Ulubiona para szkoły kontra Wybraniec.
Dean Thomas i Harry Potter staną się nie-przyjaciółmi?
W jej głowie kołatało się tylko jedno słowo: OJEJ!
Heej :D
Wiem, co to jest? Napad głupawki twórcy podczas letnich deszczowych dni? Przerwa w pracy? Jak zwał tak zwał, postanowiłam to dodać, a wy zrobicie co wam się żywnie podoba. Mogę napisać ciąg dalszy, jeśli ten pomysł miło się przyjmie ;) Takie śmiechowe opko fajnie się pisze, tym bardziej, jeśli są gigantyczne odstępstwa od kanonu ;)
To jak? Piszemy? :D
Ps. Mark Zuckerberg i jego żona nic o tym nie wiedzą, to jest tylko dla mojego użytku. Nie zamierzam nic więcej z tym robić. Więc nie zabijać, ani nie nasyłać CIA.
