Myślałem, że wrócisz. To nie tak, że chciałem byś zniknęła z mojego życia. Chciałem być pewny, że nie jesteś ze mną z litości. Wiem, że to moja wina. Jak zwykle powiedziałem parę słów za dużo.
Myślałem, że powrócisz. Tęsknię za twoją burzą loków i za brązowymi oczami. Tęsknię za wspólnym czytaniem książek przy kominku. Nie potrzebowaliśmy wtedy słów.
Myślałem, że wrócisz do mnie Hermiono...

***
Myślałeś, że do ciebie wrócę. Widziałam tą nadzieje w twoich czarnych oczach, lecz ja nie wiem czy będę w stanie przeżyć kolejne odrzucenie, upokorzenie. Naprawdę cie kochałam Severusie, więc dlaczego wystawiłeś na próbę miłość mą?
Myślałeś, że powrócę, lecz te dni bez ciebie pozwoliły mi zrozumieć parę spraw. Jest wojna, śmierć może spotkać każdego z nas. Będąc razem jesteśmy na nią podwójnie narażeni. Jestem pewna, że ktoś prędzej czy później by się o nas dowiedział.
Chciałam do ciebie wrócić Severusie, ale nie mogę, nie gdy w koło nas panuje wojna.

***
Już do mnie nigdy nie wrócisz. Z twoją śmiercią zniknęła wszelka nadzieja. Dotychczas jeszcze ją miałem, że może po wojnie, że może... To może już nie istnieje. Dlaczego, ty zawsze musiałaś być taka cholernie odważna? Dlaczego musiałaś ratować wszystkich nie patrząc na to, że sama możesz zginąć? Przeklęta gryfońska odwaga...
Już nigdy nie powrócisz. Nigdy już nie spojrzę w oczy twe. Jedyne co mi pozostało to wspomnienia.
Już do mnie nie wrócisz...
Dlaczego akurat ciebie na swej drodze musiała spotkać śmierć?