- Albusie skarbeńku jesteś już gotowy?

- Ale na co?

- Czyżbyś zapomniał? Dziś są urodziny mojej mamy a twojej teściowej!

- O cholera…

- Czyli zapomniałeś.

- Nie gniewaj się kotku.

- Ja cały czas nie mogę uwierzyć, że w tej szkole nie zapanował istny chaos! Jak ty sobie dajesz radę kierować szkołą skoro nie pamiętasz o tak ważnych rzeczach!

- Ależ Minerwo…

- A chociaż pamiętasz co obiecałeś mamusi na urodziny?

- Ja coś obiecałem?

- Tak!

- Możesz mi przypomnieć koteczku? I nie krzycz tak, bo jeszcze głos stracisz a tego nie chcemy prawda?

- Severus ma racje. Ty naprawdę dziecinniejesz na starość. Podpowiem ci. Prezent ma związek z czymś co lubi moja mama.

- Miałem jej pozwolić cały dzień bezkarnie się krytykować?

- Nie ty stary dziadzie! Obiecałeś jej, że zerwiesz jej cały kosz truskawek prosto z hagridowego ogródka!

- Aaa…to o truskawki chodziło…

- Tak. W ogóle co ty jeszcze tu robisz? Jazda mi te truskawki zrywać!

- Już idę koteczku tylko nie krzycz…