„Jak to się mogło tak skończyć. No jak? Jak mogła odejść w nicość, zostawić mnie. Jak mogła zniknąć z życia mego? Zostawić mnie samego… już mnie nie rozgrzeje, nie ukoi nerwów mych. Nie odnajdę w niej zapomnienia, nie pocieszy mnie. Jak to się mogło stać? Wciąż nie mogę w to uwierzyć, że już jej nie ma." W głowie Severusa wciąż snuły się takie myśli, nie dając mu wytchnienia. Mężczyzna chodził z kąta w kąt nie potrafiąc znaleźć sobie miejsca. Zaglądał w każdy zakamarek z nadzieją, że ją tam znajdzie lecz próżno. „Dlaczego Ognista zawsze musi się kończyć gdy jej potrzebuje?"
