Disclaimer: Nerd Corps and Mattel. not me – them.
A/N: Spoilery do drugiego sezonu Maksa Steela.
A/N2: Max Steel jest serią powstałą w ramach kampanii reklamowej zabawek (powstałą na podobnej zasadzie jak Monster High czy filmy o Barbie) ze względu na tę przypadłość owa seria jest dość... infantylna, ma relatywnie mało fabuły i zbudowana jest w dużej mierze na moralizatorskich fillerach. Ale da się z niej co nieco wycisnąć...
Powroty
Your-biohazardous-friend
Z ekscytacji Max nie umiał zasnąć. Chodził po mieszkaniu i trajkotał jakby w jeden wieczór chciał streścić ojcu całe swoje szesnastoletnie życie. Jim przytakiwał uśmiechając się lekko. Posyłał od czasu do czasu błagalne spojrzenie w stronę żony. Molly tylko wzruszała ramionami.
O trzeciej nad ranem było wiadome, że młodego McGratha trzeba będzie jednak spacyfikować. Szkoła może nie była zającem, ale Max, przez służbę w N-TEKu, był już zagrożony z kilku przedmiotów a kolejne spóźnienie wróżyło mu zachowanie nie wyższe niż naganne.
Ululali go więc do snu tym samym sposobem jak kiedy był niemowlakiem: siedemnastolatek zasnął wciśnięty pomiędzy swoich rodziców, tuląc do siebie marudzącego Steela jakby ultralink był zwykłą zabawką. Łóżko Molly ledwie mieściło dwie osoby i gdyby nie prośby wpół-śpiącego Maksa, Jim przeniósłby się na kanapę.
Wpierw była szamotanina, każdy starał się znaleźć dla siebie jak najwygodniejszą pozę która, jakimś cudem, zminimalizuje poranne zdrętwienie ciała. Po chwili jednak zapadła cisza, wypełniona miarowym oddechem nastolatka i cichym, cybernetycznym pochrapywaniem ultralinka.
- Molly – szepnął Jim, jego głos był niewiele głośniejszy niż oddech – wszystko w porządku?
- śniłam o tym latami – jej głos drżał zupełnie jak jej dłoń, która przeczesywała delikatnie krótkie włosy jej syna - boję się, że to wszystko okaże się tylko snem.
Mężczyzna położył swoją ogromną rękę na drobnym ramieniu swojej żony.
- nie tym razem, kochanie – odparł techiończyk, ziewnął – nie tym razem.
Jim z jej snów też ją tak zapewniał. A i tak, przez te wszystkie lata, budziła się w łóżku sama. Lecz, tym razem, obecność Maksa, Steela i tej wielkiej, gorącej ręki jej męża spoczywającej na jej ramieniu tworzyła scenerię zbyt nierealną by być snem.
