Tik – Tok.
Krzyk.
Płacz?
Histeria.
Ból.
Brak bólu.
Tik – Tok.
Strach.
Wrzask.
Płacz.
Tik – Tok.
Pytanie.
Brak odpowiedzi.
Krzyk.
Żal.
Tik – Tok.
Troska.
Strach.
Płacz.
Tik – Tok.
Histeria.
Ból.
Wrzask.
Więcej bólu.
- I co z pańską matką, panie Longbottom?
- Nadal siedzi i wpatruje się w zegar. Cud że mruga i oddycha. Zachowuje się jakby nie miała duszy.
- Eee, nie martwi się pan. Te po torturach to zawsze warzywka, ale zawsze jest jakaś nadzieja.
- To już będzie trzydzieści lat.
- Wierzy pan, takie po torturach nigdy nic nie czują. Takie warzywka, jak mówiłem. Pewnie nawet myśleć nie potrafi, a co już dopiero czuć. Teraz to takie usypiają.
