Zdjęcie, które Jo trzymała w dłoni było wszystkim. Abigail uśmiechała się do niego z przebarwionej fotografii, a on stał obok niej, trzymając małego Abe'a na rękach. Nie widział sposobu, aby to wyjaśnić w wiarygodny sposób. Jo była detektywem i to cholernie dobrym. Pracowali w końcu razem od miesięcy i doskonale ją znał. I wiedział jak podejrzliwa stawała się, kiedy tylko historia nie wydawała się jej prawdopodobna.

Fotografia, którą Jo trzymała w dłoni było wszystkim. Dowodem, który zdradzał jego tajemnicę. Zmuszał go do odsłonięcia siępo tak wielu latach. Jednak przede wszystkim stanowił jedną z nielicznych pamiątek, które zostały mu po Abigail.