Kasper wiedział czym jest bieda, ale skazał się na nią sam, kiedy uciekł z domu, zostawiając wszystko kim nie chciał być. Ludzi, którzy krzywdzili go za dnia i w nocy. Bieda nie była taka najgorsza, kiedy nikt nie dotykał go, szepcząc obrzydliwe słowa w jego ucho.

Bieda oznaczała brak jedzenia i dachu nad głową. Oznaczała też jednak, że mógł zrobić wszystko, bo nic nie miał do stracenia.

Nie rozumiał dlaczego ludzie sądzili, iż bieda to coś złego. Mówiono o niej w telewizji przez cały czas. Chciano się jej pozbyć.

Dla niego bieda oznaczała wolność. Jedyną na jaką było go stać.