Opowiadanie jednorozdziałowe o tytule ''Coś nowego'':)

*Adam*

Czasem zastanawiam się jak to jest być niewidzialnym...

Tak po prostu. Chodź by przez jeden dzień nie być członkiem tego całego kabaretu zwanego 'życiem'.

Odkąd pamiętam takie właśnie było moje życzenie. Choć przez chwilę nie czuć drwiących spojrzeń innych osób z klasy, a nawet ze szkoły.

Potem jednak 'Idol" zmienił moje życie - Czy na lepsze...? Tego nie jestem pewien. Co prawda mam teraz fanów którzy mnie rozumieją i pocieszają

w trudnych chwilach, ale czy to jest to o czym marzyłem? Na każdym kroku czają się paparazzi a środki masowego przekazu potrafią człowieka załamać

szybkością przekazywania informacji...

Ludzie stali się fałszywi, pragnący wyciągnąć ze mnie jakąś słodką tajemnice którą potem mogliby sprzedać tabloidom za kupę kasy. Czy tego chciałem...?

Osoby którym mogę ufać jestem w stanie policzyć na palcach...

Poza tym tyle się teraz słyszy o artystach którzy się zaćpali. Ja nie chcę być następny, co prawda nie ćpam ale kto wie co mi może wpaść do głowy.

Zamachy- moi bliscy są w niebezpieczeństwie. Zawsze jakiś potyrany gostek może wykorzystać nieuwagę ochrony i ... Nie! Nie potrafię o tym myśleć!

Nie chcę o tym myśleć! Co ja w ogóle robię? Gdybanie sobie urządzam...

Za chwilę wróci Sauli. Muszę doprowadzić się do porządku, wykąpać- wyglądam jak mocno zużyty mop...

Dzisiaj próba z zespołem, musimy poćwiczyć 'Fever' która ostatnio trochę podupadła... Nie mogę zrobić podczas niej takiego show jak podczas Glam Nation Tour.

Nie od kiedy jestem z Saulim... Chociaż chciałbym, czasem nawet bardzo. Chciałbym jeszcze raz zatopić się w ustach blondyna. Poczuć to co czułem kiedy był blisko.

Poczuć jego zapach i ciepło ciała... Przy Tommy'm czułem się najszczęśliwszym facetem na tej ziemi. Niestety nie możemy być razem. On mnie nie kocha.

Po paru miesiącach ból ustał na tyle, żebym mógł przebywać z nim w jednym pomieszczeniu.

Podczas jednej z prób naszła mnie ochota żeby podbiec do Tommy'ego i wykrzyczeć co do niego czuję. Lecz nie potrafiłem, w głowie ułożyłem sobie historyjkę

jak to ma wyglądać, na samym jej końcu widziałem twarz. Zapłakaną twarz Sauliego. Ten obraz wywarł na mnie takie emocje, że nie potrafiłem uczynić kroku.

Więc dlaczego jestem z Finem?

Nie zrozumcie mnie źle - kocham Go. Kocham Go całym sercem ale to nie jest to samo...