[Kelly Clarkson – Anytime]
Czy słyszeliście kiedyś o zapobiegaczach? Nie? No to postaram się wam to w miarę przybliżyć.
Jak wiecie (albo i nie, ale w to się nie będę zgłębiać) na świecie oprócz ludzi istnieje jeszcze masa legendarnych stworzeń i postaci. Ale żeby nie powstał między nimi wielki chaos, żeby się nie wychylały z ukryć, nie objawiały ludziom? Przecież jakby ich pozostawić samych sobie to nic dobrego by z tego nie było. Właśnie od tego są zapobiegacze.
Z tego co wiem na świecie aktualnie jest tylko kilku zapobiegaczy. Ja, Destiny Hansle jestem jednym z nich.
Co robię? Do czasu głównie niańczyłam mojego brata i jego przyjaciół, którzy są wilkołakami. Czasami tylko trafiła się jakieś „poważniejsze" zadanie. Wściekłe jednorożce czy krwiożercze smoki. Trafiały się też wampiry, ale tym głównie zajmują się Volturi (nie wiem czy dobrze napisałam – przyp. aut.).
Moja rodzina zawsze była dziwna. Ogólnie rzecz biorąc wszyscy od strony mamy to wilkołaki. Tylko ją i mnie ominął ten zaszczyt. Mnie trafił się inny, a ona w spokoju mogła zostać lekarzem. Jak już wspomniałam mam starszego o rok brata Jesse'a. Nasz ojciec zginął w niewyjaśnionych okolicznościach, kiedy miałam cztery lata. Znaczy dla całej rodziny w niewyjaśnionych, bo ja wiem, że zadarł z pewnym wampirem, dokładniej tym co taki pięknie mnie urządził. To znaczy z niejakim Jamesem.
Urządził mnie? To chyba też powinnam wyjaśnić. Każdy z zapobiegaczy w danym wieku staje się jednym z tych stworzeń. Ale tylko tym co jako pierwsze go ugryzło. W moim wieku ten wiek wynosi siedemnaście lat, a takowe skończę w grudniu. Teraz jest październik.
Ale co do tego ma ten cały James? Dwa lata temu sprawiał małe kłopoty w Oxfordzie, gdzie mieszkałam. Na mojego pecha ugryzł mnie, ale nie wie o tym nikt oprócz Jesse'a. Od tamtej pory stopniowo zamieniam się w wampira.
Dlaczego to piszę? Bo chce wam opowiedzieć moją historię. Historię, która z początku wydawała się beznadziejna, a potem okazała się czymś najlepszym w moim życiu. Gdyby nie ten „wypadek" nigdy nie byłabym tak szczęśliwa jak jestem teraz. I postaram wam się to opisać najlepiej jak potrafię.
