To będzie wszelkiego rodzaju... wszystko?Bardzo chętnie podejmę się wyzwań,jeśli ktoś mi je da. A teraz drabble number one,czyli:
Czy on nie może umrzeć?
Strzelasz w niego Avadą,a ten co?Żyje. Każdy normalny już by zginął,a Potter nie. Może to nad nim wisi takie widmo?Najpierw Albus Dumbledore. Miał o nim nie myśleć przy jedzeniu. I znowu stracił apetyt. Aby tylko Lucjusz nie powiedział Belli. Po ostatnim napadzie jej macierzyńskosci , nie pokazywał się smierciożercom dwa tygodnie. Wzdrygnął się na samą myśl o tamtych wydarzeniach. Ale chyba zboczył z tematu. Czy ostatnio robił się przewrażliwiony?Nie...A co jeśli tak?Może lepiej ją zawoła?Tak.
-Bellaaa!
-Tak ,Panie?
-Czy mogę cię o coś zapytać?
-Zawsze,Panie.
-Jak długo minie zanim ten pieprzony Potter zginie jak powinien?!
Bellatrix walnęła się otwartą dłonią w czoło. Kolejny raz będzie musiała niańczyć to coś.
