Droga Czytelniczko!
Bardzo Ci dziękuję za wskazanie mi tych błędów. Nawet nie wiesz, jaki mi jest teraz wstyd! Na usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że byłam pewna, że je poprawiałam - ale pamiętam, że w tym czasie wyłączył mi się komputer i musiało mi tych zmian nie zapisać, a później zaczęłam od kolejnego akapitu po prostu... Teraz jestem na wyjeździe, więc za Twoją radą - ściągam tekst, a dodam go po ponownym przejrzeniu :)
I nie gniewam się! Gdzie tam! Wskazałaś mi oczywiste błędy i wcale Ci się nie dziwie - powiedziałeś szczerze, konstruktywnie :) Za co bardzo Ci dziękuję :)
Pozdrawiam,
Rzan. :)
