Musia e wybra akurat je? Proponowa em, eby za o y a sp dniczk , ale ty nie chcia a ... Nie b d nosi kiecek! powiedzia a to dobitnie. Jestem przecie ... Ej, ej, znowu zaczynasz? to m wi c klepn em j lekko, ale wymownie w ty ek.
Ja... przepraszam , przypomnienie tego, co czeka oby j w domu gdyby doko czy a tamto zdanie, przywo a o j do rzeczywisto ci. No widzisz, a jeszcze masz obiekcje przed noszeniem stanika i majteczek. Wi c powinna by zadowolona, e pozwoli em ci nosi spodnie. W kt rych czuj si , jakbym by a go a... No ju , ju ... pog aska em j po g owie. Chod , kupi ci loda
Jej oczy za wieci y si na d wi k tych s w. Ranma mog a by kapry na, mog a wci odmawia zrozumienia stanu rzeczy i udawa , e protestuje. Ale s odycze by y tym, co doskonale pacyfikowa o jej temperament ch opczycy. To by a jej s abo , kt ra jak ma o co innego unaocznia a jej prawdziw , kobiec natur .
Kiedy dotarli my do budki z lodami, Ranma, ca a zadowolona, zdawa a si zapomnie o dyskomforcie zwi zanymi z rurkami, kt re nosi a. Oczywi cie, dla innych jej okr g y ty eczek, kt rym tak zach caj co kr ci a, dyskomfortem ju nie by . Mog em zauwa y , e wzrok wielu ch opak w zatrzymywa si na tych apetycznych kr g o ciach. Czasami si zastanawia em, czy nie pozwoli im poflirtowa z ni , tak dla przekory. Ale na to chyba jeszcze by o za wcze nie. Chocia uroczo by oby zobaczy , jak si peszy, gdy inni m wi z niej, jaka sexi z niej foczka.
Dwie kulki waniliowych i jedn pomara czowych poprosi a i po chwili otrzyma a imponuj cych rozmiar w loda w waflu. Zap aci em, a kiedy si odwr ci em, ona ju sta a, skupiona tylko na lizaniu. Chyba nawet nie zdawa a sobie sprawy, jak wygl da, stoj c na rodku ulicy w obcis ych spodniach i bluzce z cekinowym napisem Cute , podczas gdy jej j zyk kr y po bia ych kulkach. Lody zostawia y bia e lady na jej policzkach i wargach. Liza a bardzo apczywie, wida by o go ym okiem, jak bardzo lubi to robi . Kiedy nigdy by si do tego nie przyzna a, a teraz... Gdy by a tak skupiona na swojej s odkiej przyjemno ci, cykn em jej fotk , pomy la em, e poka jej j potem. Smakuje? spyta em.
Mmmmhmmm! energicznie pokiwa a g ow , z u miechem, cho ju upa kana waniliowymi lodami na buzi.
Powinna si nauczy je liza powoli. Od takiego jedzenia jak teraz, ca a jeste ju w lodach, g upiutka powiedzia em, g aszcz c jej rud czupryn . Zobacz jak to wygl da po tych s owa pokaza em jej zdj cie.
Iiiiik! pisn a, rumieni c si ponownie. Kiedy by si zez o ci a za to, e zrobi em jej zdj cie bez pytania. Mog aby nawet krzycze . Stanowczo, robi a post py.
Pozwoli em jej doko czy lody. Usiad a na awce i liza a teraz powoli, zgodnie z moj sugesti . Trzeba przyzna , e nadal wygl da a uroczo. Siad em ko o niej, patrz c jak oblizuje wargi z resztek loda.
No, to teraz czekam na podzi kowanie u miechn em si . Znowu spali a buraka i spojrza a na mnie pytaj co.
No, chod obj em j i przytuli em.
Ale tu...mmmm... pr bowa a co powiedzie , ale zamkn em jej usta poca unkiem. Wci jeszcze nie by a zbyt dobra w ca owaniu si , cho powinna. Troch mnie martwi o, e nie ja by em tym, kt rego poca owa a jako pierwszego, ale uzna em, e mo na to darowa . Przyci gn em j do siebie, nie przerywaj c poca unku jeszcze przez kilka d u szych sekund. Poczu em, e sama mnie obejmuje. W ko cu jej prawdziwa natura by a nie do oszukania, nie wa ne, ile by sobie nie wmawia a r nych bzdur.
W ko cu przerwa em. Ranma odsun a si , jej policzki b yszcza y od czerwieni. Szybko rozejrza a si na wszystkie strony, jakby ba a si , e zobaczy j kto , kto j zna. Uwielbia em to jej zak opotanie. Przyci gn em j i posadzi em sobie na kolanach.
No, teraz da a mi buzi, a potem we miesz do buzi, co? szepn em do jej ucha, u miechaj c si przekornie.
Nie ma takiej... opcji... zacz a ostro, ale doko czy a ju niezbyt przekonuj co. Mo e dlatego, e siedz c mog a poczu pod swoim ty eczkiem, ciasno opi tym spodniami, wybrzuszenie w moich spodniach.
Przecie lubisz liza , nie? szepta em jej do ucha, wiedz c, e to jej wra liwy punkt. Obejmowa em j w pasie, a moja d o powoli g adzi a jej g adk sk r . Widzia em z jakim apetytem liza a loda... To nie tak... Tak, tak... Ranmo, zrobisz mi loda, tak jak ja kupi em ci twojego trzymaj c j , sprawi em, e przesuwa a ty eczkiem po moim onie. Ohhh... westchn a cicho. Przesta ... Nie, dop ki nie powiesz tego, czego chc po tych s owach zacz em masowa jej ty eczek. Wiedzia em, e to nie potrwa d ugo. Mmmm... mmm... pr bowa a zaciska wargi, ale na niewiele jej si to zda o. Zw aszcza, e ca y czas szepta em jej do ucha. Czu em, jaka robi si gor ca od tego. Ohhmmm... mmm... dobrze... ju ... ja... zrobi ... to... westchn a w ko cu g boko, ulegaj c pieszczocie. Co takiego? spojrza em jej prosto w oczy. No, powiedz to, skarbie Zrobi ... ci... loda powiedzia a, a bardziej czerwona ju chyba zrobi si nie mog a. U miechn em si i musn em ustami jej wargi.
Dobra dziewczynka .
Nie wraca em do tego tematu przez reszt naszego spaceru, a Ranma zachowywa a si normalnie, to znaczy co chwila powtarza a, e wszyscy patrz na jej zadek. Zaproponowa em, eby my poszli do galerii kupi jej jak minisp dniczk , ale bardzo zdecydowanie zaoponowa a. Nie czu em potrzeby zmuszania jej do tego. Ca y jej trening prowadzi em metod ma ych krok w, bez niczego gwa townego. Kto taki jak ona by niebezpieczny. Ca y czas by a przecie mistrzem sztuk walki. I cho mia a zakaz podnoszenia r k na m czyzn, to nie mia em ochoty sprawdza , kiedy mo e go z ama . Nie o to zreszt mi chodzi o.
Ranma na pocz tku zachowywa a si jak typowa tsundere. Teraz, dzi ki starannemu treningowi, wyra nie z agodnia a. Co nie znaczy, e nie zdarza y jej si czasem jeszcze jakie wybuchy. Nauczy em si jednak zgadywa , co je wywo uje i odpowiednio reagowa . Dzi ki temu dochodzi o do nich coraz rzadziej. A poza tym, kiedy si wkurza a, te by a urocza.
Gdy wr cili my do domu, natychmiast polecia a do swojego pokoju i wysz a ju w szortach. Pomy la em, czy nie powinienem jej ukara , gdy przebra a si bez spytania mnie o zgod , ale postanowi em, e tym razem przymkn na to oko. W ko cu sp dzi a dwie godziny chodz c po mie cie w rurkach. Jeszcze niedawno pr bowa aby mnie zabi za samo zasugerowanie tego.
Po chwili us ysza em, jak przygotowuje w kuchni posi ek. Zaskakuj co szybko nauczy a si gotowa . Jak si okaza o, wystarczy o tylko podra ni jej ego, sugeruj c, e nie umie gotowa . W przysz o ci planowa em, aby posi ki przygotowywa a maj c na sobie tylko fartuszek i nic poza tym. Zreszt , sprawa jej ciuch w te by a k opotliwa. Na pocz tku opiera a si jak tylko mog a przed za o eniem czegokolwiek dziewczy skiego. Do kobiecej bielizny albo sukienek czy sp dniczek wci mia a awersj . Pozwala em jej zatem zwykle samej wybiera ciuchy, po prostu kompletuj c jej garderob , stopniowo usuwaj c z niej co bardziej m skie rzeczy i umieszczaj c bardziej urocze. Co jaki czas zabiera em j na spacer ubran w co , co j denerwowa o albo peszy o, tak jak dzisiaj. Dzi ki temu przyzwyczaja a si i nast pnym razem ju jej to tak nie przeszkadza o. Za kilka dni sama za o y te rurki i nawet nie zwr ci na to uwagi.
Na przyk ad teraz, kiedy widzia em jak sz a do kuchni, mia a na sobie jasnozielone szorty, ale na nogach mia a czaro-bia e, pasiaste zakolan wki, zdecydowanie dziewczy skie. R owa bluzeczka by a do lu na, ale nie na tyle, aby ukry swobodnie pod ni podskakuj ce z ka dym ruchem dwa j drne cycuszki. Bo stanik i majtki stanowi y dla Ranmy wci granic nie do przekroczenia. Bawi o mnie to, bo przecie by oby jej wygodniej. Ale jak nie chcia a, to nie. Wiedzia em, e przyjdzie na wszystko czas.
W ko cu wesz a do pokoju, stawiaj c na stole talerze. Przygotowa a si do na o enia obiadu, kiedy odezwa em si do niej.
Czy nie zapomnia a aby o czym ? No... spojrza a na mnie zaskoczona. Zaraz podam obiad Wiem, e przygotowa a makaron, ale na razie mam dla ciebie co innego do possania. Ja... tego... znowu zacz a si rumieni . Obieca a mi, prawda? podnios em na ni wzrok. Chcesz by grzeczn dziewczynk ? A mo e nie? w moim g osie lekko zabrzmia a gro ba.
Nie, to znaczy tak, to znaczy... u miechn em si , widz c jak si gubi.
No ju , bez wymigiwania mi si wsta em i podszed em, obejmuj c j i daj c jej ca usa. Poca unki by y jedn z tych rzeczy, przy kt rych zawsze si rozkleja a i mi k a. Kiedy , na pocz tku, j dra ni y, ale teraz ju nie. Nast pnie powoli, ale stanowczo, trzymaj c d onie na jej ramionach, sprawi em, e ukl k a przede mn .
No, rozepnij go powiedzia em, kiedy jej g owa znalaz a si dok adnie na wysoko ci mojego rozporka. Nie, nie pokr ci em g ow , kiedy si gn a d oni . Zr b to z bkami Widzia em, jak zaciska pi ci, wyczuwaj c, e z ni pogrywam. Ale mimo zmarszczonych brwi, zrobi a co jej kaza em. Przyznam, e sam jej widok wystarczy , abym by podniecony. Kiedy jednak zobaczy em jej oczy w chwili, w kt rej m j cz onek by wycelowany w jej twarz, mia em ochot si roze mia . By a autentycznie zdziwiona. I ponownie czerwona jak dojrza y pomidor.
No, poca uj go, jak grzeczna dziewczynka Ponownie zacisn a pi ci przez drobn chwil nawet si zastanawia em, czy nie zbuntuje si . Ale nie, poczu em na sobie jej ciep e, wilgotne wargi. Ca owa a jeszcze troch nieporadnie, ale nie martwi em si tym, b dzie mia a do czasu, aby si tego nauczy . A chwil potem unios a wzrok. Mo e my la a, e na tym koniec? G upiutka...
No, otw rz buzi i we go do rodka, Ranmo Czu em, jak jej usta dr , kiedy to robi a. Tak, to by chyba jej pierwszy raz. Sama my l o tym sprawi a, e poczu em jeszcze wi ksze podniecenie. Chwil potem jej wydatne wargi przesuwa y si powoli, do przodu i do ty u. Jej j zyczek, najpierw nie mia o, a potem coraz ch tniej, ta czy wok mojej w czni. Po o y em d o na jej g stych, rudych w osach.
By a urocza w swojej nie mia o ci i zak opotaniu. Robi a to wszystko instynktownie, chocia wida by o, e trening sztuk walki do czego jej si jednak przyda .
Taaaak... bardzo dooobrze... westchn em. Wspaniale, skarbie Nie wiem, czy moje komplementy s ucieszy y, pewnie nie, ale nie przestawa a. Porusza a g ow rytmicznie, w prz d i w ty .
Slrrp...slrrpr... s ycha by o wilgotne odg osy. Nie krztusi a si ani nie d awi a. Jej j zyk te pracowa ju bardziej intensywnie.
Wida , jak bardzo lubisz ssa i liza , te wszystkie lody pomog y ci si tego nauczy szepn em, kiedy ruda wykazywa a si zaskakuj cym wr cz talentem. Da a si ponie , nie by o ju nawet ladu po jej wcze niejszych w tpliwo ciach czy oporze. Robi a mi lask najlepiej jak tylko by a w stanie.
Celowo si powstrzymywa em tak d ugo, jak tylko mog em. Pomy la em, e mo e zale y jej, aby szybko sko czy . Nie mia em ochoty ulega tak atwo, ale wida by o, e naprawd si stara a. Mia a go ju ca ego w ustach, a jej wagi przesuwa y si wzd u ca ej d ugo ci. Moja ma a, ruda lodziara powiedzia em, trzymaj c jej g ow w d oniach i nadaj c jej samemu odpowiedni rytm. W ko cu poczu em, e jestem ju na granicy.
Dooobrze, czas na fina ... powiedzia em i przytrzyma em jej g ow , kiedy wreszcie doszed em. Mnnhmmmmmnhmmm! us ysza em z do u, z wyra nym protestem w tonie, ale nie pu ci em. Po chwili dobieg o stamt d Guulp, gulp . Dopiero wtedy j pu ci em. Ruda cofn a g ow , ocieraj c szybko d oni wargi. Patrzy a na mnie z wyra nym wyrzutem, przemieszanym z r wnie silnym zawstydzeniem.
Bardzo dobrze si spisa a , kochanie powiedzia em, g adz c jej rude w osy.
Mog e mi... powiedzie , e... zauwa y em, e w jej g osie s ycha by o z o . To by znak, trzeba by o by konsekwentnym.
Chod no wzi em j za r k , usiad em na fotelu, a j posadzi em na kolanach. Moje r ce zamkn y si na jej piersiach, kt re powoli masowa em. Nie nosi a stanika, zatem ju po chwili jej sutki stercza y spod materia u bluzki. Ruda pr bowa a co powiedzie , ale j kn a tylko.
A teraz powtarzaj, e jeste dobr dziewczynk i cieszysz si , e mog a mi zrobi loda Powiedzia am, e... ooooh... zacisn em lekko palce na jej twardych sutkach i przekr ci em je nieco. No? Jestem... dobr dziewczynk ... oooh... ciesz si , e mog am... e... Co takiego? e mog am ci zrobi loda... Jeszcze raz. moje d onie pracowa y na jej pe nych, j drnych cycuszkach, nie daj c jej szans. Je nogi w bia o-czarnych zakolan wkach unosi y si , kiedy sprawia em jej przyjemno . By a s odko bezbronna.
Jestem... ooo... dobr dziewczynk i ciesz si ... aaah, e mog am zrobi ci... loda Wspaniale ci posz o wypu ci em j z obj . Zeskoczy a g adko i skierowa a si szybko do azienki. My l , e w ramach treningu b dziesz robi to regularnie
W ostatniej chwili uchyli em si przed myd em, kt re poszybowa o w moim kierunku. To prawda, mia a zakaz bicia innych, ale zawsze kombinowa a, jak go obej . Ale to, e wci mia a ten sw j burzliwy charakter, by o cz ci jej uroku. Nie mog em si ju doczeka tego, co jeszcze dla niej wymy l . Jednego by em pewien. Kiedy sko czymy, b dzie cudown , grzeczn i ca kowicie pos uszn dziewczyn .
