SCENA #8
WNĘTRZE. OLIMPIJSKI PAŁAC. ŚWIT. FUCHARZ, zmywszy
stertę zaskorupiałych, brudnych garów, szwęda się po ponu-
rych, pustych, mrocznych korytarzach.
KRATOS:
(z dezaprobatą)
Oj, coś mi się widzi, że okres
twojego zatrudnienia będzie
krótki...
SCENA #13
WNĘTRZE. MIESZKANIE FUCHARZA. POPUŁUDNIE. Dwoje
MAŁYCH DZIECI wrzeszczy wyrywając sobie plastikową
zabawkę. Szczupła, wysoka, ładna KOBIETA, na oko za-
wodowa tancerka, prasuje białą, czystą koszulę. FUCHARZ
siedzi na kanapie i wpratruje się tępym wzrokiem w ścianę.
W tle RADIO.
SPIKERKA:
(obojętnym tonem)
Z sondaży przeprowadzonych
w stolicy wynika, że stołeczny
odcinek Metra jest stanowczo
za krótki.
FUCHARZ zaczyna nerwowo obgryzać paznokcie.
SCENA NIE-OSTANIA
WNĘTRZE. MIESZKANIE FUCHARZA. PÓŹNY WIECZÓR.
Dwoje MAŁYCH DZIECI śpi. Szczupła, ładna, wysoka KOBIETA
zmywa naczynia po kolacji. FUCHARZ wpatruje się tępym
wzrokiem w ekran telewizora, zmieniając kanały jednostajnymi
kliknięciami. W pewnym momencie, trafia na jakieś tandetne
reality show. Jedna z UCZESTNICZEK, stojąc przed ogromnym
weneckim lustrem, depiluje akurat brwi.
UCZESTNICZKA
TANDETNEGO REALITY SHOW:
(katując poharatany łuk
brwiowy okrwawioną pensetą
ze stali chirurgicznej)
Ten *biiip*-any włos jest *biiip*-rwa
za krótki!
FUCHARZ wydaje z siebie HARKOTLIWY, GARDŁOWY RYK,
ciska pilotem w ekran, zrywa się z kanapy, przewraca telewizor
na ziemię, i, nie przestając wyć, kopie go i depcze zaciekle.
KONIEC?
