Harry/Ron

Piegi

Harry przysunął się bliżej przyjaciela, z fascynacją przyglądając się piegom zdobiącym jego twarz.

Pamiętał, jak kiedyś żartował, że po każdej nowej przygodzie, którą razem przeżyli, miał ich coraz więcej. Czasami lubił myśleć, że to właśnie one przyciągnęły go do Rona, że były czymś niepowtarzalnym. Wtedy patrzył w niebieskie, niczym letnie niebo, oczy chłopaka i wiedział, że było w tym coś więcej.

Pochylił się, by złożyć na jego ustach ostatni tej nocy pocałunek.

A potem odejdzie.

― Harry, już czas. ― Drgnął zaskoczony i odwrócił się tylko po to, by zobaczyć ubraną na czarno Hermionę, w oczach której na nowo pojawiły się łzy.