Kłócili się, droczyli, sprzeczali, cokolwiek oni zwykle robili. I zwykle kończyło się tym, że Stiles był przygwożdżony do ściany przez Dereka, który przysuwał się bardzo blisko niego i górował nad nim groźnie. Jednak tym razem Stiles wydał zaskoczony odgłos, patrząc na Dereka z szeroko otwartymi oczami w szoku. Potem jego ciało stało się całkowicie bezwładne i więcej się nie poruszył. Nie oddychał, jego serce nie biło. Nic.

Derek zamarł przerażony, spoglądając na nieżywe ciało chłopca nadzianego na kawałek metalu wystającego ze ściany, którego Derek po prostu nie zauważył. Odgłos kropel krwi spadających na podłogę był jedynym dźwiękiem w nagłej ciszy.