Wyjątkowo szczęśliwy Crowley zawołał ich wszystkich do swojego pokoju.

— Wiem już, jak naprawić moją rozrzutność! — poinformował ich z radością. Lavi uniósł brew, Allenowi zadrgała niespokojnie ręka, Lenalee dla pewności usiadła i dopiero wtedy zapytała o jego plan. — To takie proste przy tych papierowych pieniądzach.

Podał im do rąk banknoty, na których zwykłym tuszem podopisywał po kilka zer.

— Od teraz nigdy więcej nie zabraknie nam funduszy — powiedział dumny z siebie i tak bardzo szczęśliwy wampir.

Egzorcyści bez słowa wyciągnęli pięści i w krótkiej rozgrywce marynarza zdecydowali, że to Allen wyjaśni Crowleyowi definicję pieniędzy.

Płacz mężczyzny słychać było jeszcze przez kilka godzin.