link do oryginału: archiveofourown works/ 754382

tytuł oraz autor: P3X-794 - Severely_Lupine

mam pozwolenie na tłumaczenie


- Magia - powtórzył Jack.

- Dokładnie - powiedział Artur.

- Wiem, że to wiele do przetrawienia - odparł Remus.

- Och, nie, taaa, magia, dlaczego nie? - Jack rozejrzał się wokół po osobliwej grupie, która powitała ich w swoim nieprawdopodobnie zorganizowanym lokum. Molly napełniała talerz Teal'ca po raz trzeci. Nosił zrobioną na drutach czapkę.

Remus wymienił spojrzenia z Arturem i Tonks.

- Wydajesz się to dobrze przyjmować - powiedziała kobieta.

- Widziałem dziwniejsze rzeczy - odparł Jack. - Czego nie rozumiem to - jak banda angielskich czarodziejów skończyła na skale w połowie galaktyki?

- Ach - powiedział Dumbledore. - To jest raczej długa historia.