Happy Birthday
Gin włączył telewizor i wziął do ręki mleko truskawkowe. Jego ukochana Ketsuno Ana znów mówiła o jakiś atakach terrorystycznych. Nie mają innych tematów? Katsura nie ma lepszych pomysłów na na działania patriotyczne?
Gin sięgnął po swój sekretny zapas czekolady. Lekarz mówił, że może sobie na to pozwolić raz w tygodniu, ale dziś był szczególny dzień.
Spojrzał jeszcze raz na kalendarz. Nie ma wątpliwości dziś był 10 października.
Gin ubrał buty, wziął czerwoną wstążkę i wyszedł.
Tak jak się spodziewał Katsura już na niego czekał.
-Happy birthday...- wydusił z siebie Katsura.
Gin uśmiechnął się. Katsura lekko odwrócił wzrok i zaczerwienił się.
-Nawet nie mam dla ciebie prezentu...- obwiniał się.
Gin podszedł bliżej zawiązał mu czerwoną wstążkę na głowie.
-Wystarczy, że jesteś, Zura.
-Zura ja nai, Katsu...-Gin uciszył go pocałunkiem.
